Po powiecie malborskim od pewnego czasu lata... plotka, że OSP w Nowym Stawie będzie miało śmigłowiec. Okazuje się, że po pierwsze - nie śmigłowiec, tylko wiatrakowiec, czyli statek powietrzny z rodziny wiropłatów. To mały, dwuosobowy i ultralekki samolocik, który ma być pomocny np. w akcjach poszukiwawczych. Po drugie, jeszcze nie jest pewne, czy trafi do jednostki OSP. W każdym razie pomysł nie dotyczy tylko jej.
- Rozumiem, że mogą się pojawić głosy, że to fanaberia, ale na zjeździe krajowym [we wrześniu - red.] podjęto decyzję o, może szumnie to zabrzmi, wprowadzaniu lotnictwa do OSP - mówi dh Zygmunt Tomczonek, jeden z wiceprezesów Zarządu Głównego ZOSP RP, mieszkaniec Nowego Stawu.
Rzeczywiście, za fanaberię uważają to niektórzy strażacy, czego wyraz dają m.in. na internetowym forum Związku OSP RP. Jednak według władz krajowych stowarzyszenia, pomysł ma rację bytu. Pierwsza maszyna Xenon 2 służy już w OSP Baranów w powiecie grodziskim na Mazowszu. Przydała się m.in. w akcji "Znicz", gdy druhowie pomagali z powietrza policjantom.
Za wcześnie jednak pytać o terminy, bo wszystko zależy od sfinansowania zakupu. Co prawda, Zarząd Główny ZOSP przewidział 50-procentowe dofinansowanie, ale koszt i tak jest duży, bo rzędu 300 tys. zł.
- Jest kilka możliwych źródeł finansowania. Można starać się o pieniądze także w samorządzie wojewódzkim czy z budżetu państwa, bo dotyczy to jednostek działających w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym - mówi Tomczonek. - Obecnie samorządy tworzą budżety, dlatego nie wiemy, jak ostatecznie będzie wyglądała sprawa z zakupem. W Nowym Stawie chcielibyśmy wprowadzić wiatrakowca w 2013 roku.
Stacjonowałby w tutejszym Zespole Służb Ratowniczych i latał w powiatach malborskim, nowodworskim, sztumskim, częściowo tczewskim.
- Gdyby montaż finansowy zakupu tego urządzenia dla Żuław, i nie tylko, był zadowalający, to myślę, że moglibyśmy uczestniczyć w tym finansowo - mówi Jerzy Szałach, burmistrz Nowego Stawu.
Zdaniem pomysłodawców, maszyna przydałaby się do nocnych poszukiwań, bo jest wyposażona w kamery termowizyjne. Mogłaby też być wykorzystywana w sytuacji, gdy konieczne jest szybkie przewiezienie ratownika na miejsce czy dostarczenie pożywienia. Pilotowaliby ją oczywiście strażacy-ochotnicy, którzy zostaliby przeszkoleni i uzyskali certyfikat Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Skomentuj: Czy ochotnicze straże pożarne potrzebują wiatrakowców? Może mają inne potrzeby?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?