Co roku te ostrzeżenia trafiają w próżnię. Spacerowiczów nie brakuje na Zatoce Puckiej, kaszubskich jeziorach czy choćby w rejonie mola w Gdyni Orłowie.
- Możemy tylko apelować, bo wchodzenia na lód nie zakażemy - rozkłada ręce kapitan Andrzej Żalikowski z puckiej straży pożarnej.
Policjanci również przyznają, że mogą tylko odwoływać się do zdrowego rozsądku spacerujących. W Pucku funkcjonariusze dzięki kamerom monitoringu widzą, co się dzieje na akwenie tuż przy plaży. Jeżeli dostrzegą, że na lód wchodzą dzieci, szybko pojawia się patrol. - W basenie portowym jest głęboko - przypomina oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku Łukasz Dettlaff. - Ewentualne załamanie się lodu może być bardzo groźne.
Przed rokiem doszło w Pucku do takiego wypadku. Wówczas pracownicy portu wraz z policjantami uratowali człowieka, pod którym pękła tafla lodu. - Lód przy brzegu może być gruby, ale kilkadziesiąt metrów dalej już nie - podkreśla Dettlaff. - Prądy wodne mogą powodować jego osłabienie.
Zdradliwy jest też lód na kaszubskich jeziorach. A tymczasem w weekend, np. na jeziorach Karlikowskim i w Sitnie, nie brakowało spacerowiczów. Nierzadko to rozrywka... dla całej rodziny, z małymi dziećmi włącznie. Tak też bywa na Zatoce Puckiej i w rejonach trójmiejskich mol.
- Jeżeli dziecko wpadnie do wody, to opiekun może usłyszeć wyrok nawet do pięciu lat pozbawienia wolności - ostrzega Łukasz Dettlaff.
Przez najbliższy tydzień temperatury, jak podają synoptycy, będą w ciągu dnia na plusie. Najcieplej ma być w niedzielę - nawet 7 stopni C.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?