Dziecko z problemami psychicznymi niekoniecznie od razu trafia do psychiatry. Przeważnie najpierw trafia do lekarzy innych specjalności.
- Wielu naszych pacjentów potrzebuje pomocy psychologa, a czasem także psychiatry - przyznaje prof. Barbara Kamińska, kierująca Katedrą i Kliniką Pediatrii, Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci w gdańskim szpitalu Copernicus. - Przy depresji bywa, że dzieci skarżą się na ból. Wykonujemy dziesiątki badań, które nie potwierdzają żadnej choroby, aż w końcu okazuje się, że jest to choroba duszy. Leczymy dzieci z anoreksją, niektóre z nich mają myśli samobójcze. Albo tak, jak u jednej z pacjentek, anoreksja połączona jest z depresją i schizofrenią. Jedna "głowa" mówi jej, że może jeść, a druga - że ma nie jeść.
Z badań WHO wynika, że ok. połowa wszystkich przypadków zaburzeń psychicznych rozpoczyna się przed 14 rokiem życia, a na takie zaburzenia cierpi ok. 20 proc. dzieci i młodzieży. W Polsce z roku na rok coraz więcej polskich dzieci potrzebuje pomocy psychiatry.
Na minusie
Wiosną tego roku rzecznik praw dziecka Marek Michalak zwrócił się do ministra zdrowia z apelem o pilne rozwiązanie problemu fatalnej dostępności dzieci do lekarza psychiatry. Ze względu na niskie wyceny procedur przez NFZ, leczenie psychiatryczne najmłodszych stało się po prostu nieopłacalne. Czy interwencja coś zmieniła?
- Niestety, nie - odpowiada dr Izabela Łucka, do czerwca br. wojewódzki konsultant w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży (nowego wojewoda nie wyznaczył). - Nadal nic się nie bilansuje. Fundusz nie ogłaszał konkursów na ten rok, aneksując poprzednie umowy. A to oznacza, że nie można renegocjować bardzo niskich kontraktów.
W całym województwie mamy zaledwie... 11 łóżek psychiatrycznych dla dzieci w gdańskim szpitalu na Srebrzysku. Ale i tak leczonych jest tam średnio 16 małych pacjentów. Do tego dochodzą dwa stacjonarne oddziały dla młodzieży - w Gdańsku i w Starogardzie Gdańskim. W tym ostatnim szpitalu działa też oddział dla 25-28 pacjentów od 13 roku życia, gdzie trafiają dzieci z problemami psychicznymi lub emocjonalnymi, skierowane przez sąd.
Czytaj też: Pomorze: Dla chorych dzieci z powiatów brakuje miejsca w gdańskich szpitalach?
- Oba oddziały są "na minusie" - mówi dr Krzysztof Kołcz, zastępca dyrektora Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie Gdańskim. - Fundusz przeznacza na dzienne utrzymanie i leczenie pacjenta około 150 złotych. Trafiają do nas dzieci z zaburzeniami zachowania, intelektualnymi problemami, ostrą psychozą. Trzeba je pilnować, bo takiego 15-latka roznosi energia, więc na personelu nie można oszczędzać. Jeśli dzieciak jest dodatkowo chory na przykład na tarczycę, potrzebne są mu konsultacje, chodzi do szkoły, trzeba opłacić zeszyty i podręczniki, dentystę, to szybko zaczyna brakować pieniędzy.
Wracają dorośli
Potrzeby całego Pomorza w leczeniu dziennym (pacjent na noc wraca do domu) zabezpiecza tylko jeden oddział dla młodzieży w Gdańsku. A to oznacza, że nie skorzystają z niego pacjenci spoza Trójmiasta.
- Najlepiej, by dziecko pozostało na czas leczenia w swoim środowisku - mówi dr Łucka. - Lekarz musi także pracować z rodziną. Dlatego oddziały dziecięce powinny powstawać bliżej miejsc zamieszkania pacjentów.
Oddziały i poradnie nie powstają nie tylko ze względu na brak pieniędzy, ale także z powodu... przepisów. NFZ kontraktuje placówki, które przyjmują pacjentów przez pięć dni w tygodniu przez cały dzień. Dla takiego Starogardu Gd. i okolic wystarczyłoby, gdyby lekarz przyjmował dwa razy w tygodniu po sześć godzin. I tak dyktat "wszystko albo nic" sprawia, że dzieci muszą jeździć na wizyty do Gdańska.
Sytuacja małych pacjentów psychiatrycznych zmienia się wraz z osiągnięciem przez nich dojrzałości. Wtedy nagle okazuje się, że i do psychiatry bliżej, i łatwiej dostać się na terapię. - Zamiast wcześniej leczyć, sami produkujemy niepotrzebne straty i kłopoty - stwierdza z goryczą dr Kołcz.
Leczenie chorych dorosłych więcej kosztuje. Bywa trudniejsze. A dzieciństwa małym pacjentom nikt nie zwróci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?