61-letni mieszkaniec Pomyska Wielkiego wyjechał na ryby wczoraj około 10. Kiedy nie wrócił o umówionej godzinie, rodzina mężczyzny zaczęła się niepokoić. Około godz. 17 poinformowano policję i straż pożarną.
Funkcjonariusze pojechali w miejsce wskazane przez bliskich zaginionego, jednak odnaleziono tylko jego samochód oraz wiaderko. W niedzielę wieczorem poszukiwania przerwano. Wznowiono je nad ranem.
- Strażacy znaleźli ciało zaginionego pod wodą - informuje Michał Gawroński, oficer prasowy policji.
Czarny scenariusz przybrały także poszukiwania 60-letniego mieszkańca Swornegaci, który w niedzielę około godziny 14.30 wyszedł na ryby i do tej pory nie wrócił.
Mężczyzna po raz ostatni widziany był w okolicach miejscowości Kokoszki na jeziorze Karsińskim. W niedzielę wieczorem, gdy nie wrócił do domu poszukiwania rozpoczęła rodzina. Później dołączyli do nich policjanci, strażacy i sąsiedzi.
Zwłoki mężczyzny znaleziono pod lodem na Jeziorze Karsińskim około godz. 13 w poniedziałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?