Czterech kandydatów do składu komisji zgłosiła już Pomorska Izba Adwokacka, Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku oraz Słupsku wytypowały jedną osobę, Wojskowa Izba Lekarska - jednego lekarza, a Okręgowa Izba Lekarska - dwóch lekarzy. Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych wytypowała jedną osobę, a Okręgowa Izba Radców Prawnych aż dziesięciu chętnych.
Pomorze: Wojewoda powoła komisję ds. błędów lekarskich
- Co prawda, 30 września minął termin zgłaszania kandydatur do komisji, ale wojewoda nadal czeka na sześciu przedstawicieli stowarzyszeń pacjentów z Pomorza, którzy koniecznie powinni wejść w jej skład - tłumaczy dr Jerzy Karpiński, dyrektor Wydziału Zdrowia PUW. Muszą to być osoby z wykształceniem medycznym lub prawniczym. Z grona zgłoszonych osób wojewoda wybierze 14, dodatkowo po jednym członku komisji wskaże minister zdrowia oraz rzecznik praw pacjenta. Za każde posiedzenie członek komisji otrzyma 430 zł brutto. Na ten czas zostanie zwolniony przez pracodawcę, ale straci dniówkę.
16-osobową komisję wojewoda podzieli na cztery zespoły. Na pierwszym posiedzeniu wybierze ona przewodniczącego.
- Komisja ds. orzekania o niepożądanych zdarzeniach medycznych, podobnie jak komisja ds. orzekania o niepełnosprawności - choć powołana przez wojewodę, będzie niezależna - zastrzega dr Karpiński.
Nie będzie się ona zajmować starymi sprawami, a tylko przypadkami, które zdarzą się po 1 stycznia 2012 roku. Po trzech latach od momentu, gdy zaistniały, pacjent nie będzie już mógł dochodzić swoich praw.
Miastko: Lekarz niewinny śmierci pacjenta
- Pacjent, który uzna, że został poszkodowany, będzie musiał złożyć wniosek do komisji z opisem tego, co się stało, oraz zaproponować wysokość odszkodowania i zadośćuczynienia - tłumaczy dr Karpiński. - Na wydanie werdyktu czteroosobowy zespół będzie miał cztery miesiące. Komisja zajmie się sprawą, jeśli doszło do: zakażenia pacjenta, np. wirusowym zapaleniem wątroby, uszkodzenia ciała chorego i powikłań (np. pozostawienia chusty operacyjnej), rozstroju zdrowia, czyli kalectwa (np. utraty mowy czy widzenia), śmierci chorego. Na jej wokandę trafiać będą również przypadki źle postawionej diagnozy, która skutkowała nieprawidłowym leczeniem, opóźnieniem właściwej kuracji i wynikającym z tego - postępem choroby. Błędy muszą wynikać z działania niezgodnego z aktualną wiedzą medyczną. W przypadku zakażenia, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia pacjent będzie mógł domagać się odszkodowania do maksymalnej wysokości 100 tys. zł i 300 tys. zł, jeśli doszło do śmierci pacjenta.
- Zadaniem komisji będzie tylko stwierdzenie, czy doszło do błędu - dodaje dr Jerzy Karpiński. - Propozycję odszkodowania przedstawi instytucja ubezpieczająca dany szpital. Nie ulega wątpliwości, że ubezpieczyciel będzie się starał, by odszkodowania były jak najniższe. Komisje ds. zdarzeń medycznych powoływane przez wojewodów to efekt nowelizacji ustawy o prawach pacjenta z 28 kwietnia 2011 r. Nowy system ma być analogią skandynawskiego systemu ubezpieczeń od złych skutków leczenia, w którym pacjent nie musi udowadniać winy lekarza czy szpitala.
Postępowanie w sprawie śmierci 23-latka ze Sławna umorzone
- System, który ma być wprowadzony od 1 stycznia 2012 roku w Polsce, jest jednak inny - twierdzi dr Adam Sandauer, honorowy przewodniczący Stowarzyszenia Pacjentów "Primum non nocere". - W Szwecji pacjentowi płaci się za szkodę, np. zakażenie pacjenta wirusem zapalenia wątroby, którego nie miał przed pójściem do szpitala. W Polsce musi on wpierw udowodnić winę szpitala. Komisje zaczną działać od 1 stycznia 2012 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?