Bez prądu pozostawało ok. 4 tys. gospodarstw na Kaszubach i Kociewiu. W szczytowym momencie awarii prąd nie docierał do 12 tys. odbiorców.
Aby usunąć te awarie niejednokrotnie energetycy sami torowali sobie drogę do stacji transformatorowych, likwidując zatory na drogach - powalone drzewa i konary na leśnych drogach dojazdowych. Strażacy w powiecie kartuskim kilkadziesiąt razy wyjeżdżali do usuwania wiatrołomów.
- Energetycy przede wszystkim zajęli się przełączaniem odcinków sieci, by jak najszybciej do domów powrócił prąd, jednak to nie wszędzie było możliwe z uwagi na ciągle zbyt małe rozbudowanie sieci - tłumaczyła Alina Geniusz-Siuchnińska, rzecznik Energi Operator w Gdańsku.
W Nowy Rok bez prądu były wsie zasilane prądem z ok. 100 stacji transformatorowych należących do obszaru kartuskiej Energi - w tym Staniszewo, Prokowo, Czaple, Wieżyca, Jasiowa Huta, Grabowo, Szymbark, Czaple, Kaplica, Połęczyno a w rejonie tczewskiego oddziału Energi bez zasilania pozostawało ok. 20 stacji doprowadzających prąd do Miłowa, Mierzeszyna, Gromadzina i Piekła Dolnego.
Pod wieczór bez prądu pozostawały wciąż miejscowości w rejonie dystrybucyjnym Kartuz - Chylowa Huta, Czaple, Starkowa Huta, Grabówko, Połęczyno oraz w rejonie Tczewa - Michalin, Majdany, Koronki i Zabagno.
- Nowy Rok przywitaliśmy bez prądu - mówi Ireneusz Koszałka, właściciel wyciągów narciarskich na Wieżycy. -W Sylwestra skończyliśmy pracować około godziny 3 nad ranem - a w sobotę niespodzianka - nie ma prądu. Ponieważ takie sytuacje w naszym rejonie zdarzały się częściej, jesteśmy wyposażeni w agregatory. Wierzymy, że po noworocznej awarii - teraz będzie już wszystko dobrze.
Mimo, że w sobotę energetycy usunęli część awarii, noc z soboty na niedzielę bez prądu było ok. 200 gospodarstw domowych, bowiem doszły kolejne, wieczorne uszkodzenia - w sobotę padło 9 stacji zasilających część gminy Sierakowice - Bącz, Szopę, Bącką Hutę,Mojusz. W Pomieczyńskiej Hucie przewrócił się słup - część wsi przez całą sobotę nie miała prądu.
W niedzielę walka z żywiołem - śliskimi drogami, zasypanymi traktami, zaspami i mrozem - zaczęła się od nowa. W pogotowiu energetycznym urywały się telefony. W południe bez prądu pozostawało ok. 150-170 domostw w okolicach Mirachowa, Przywidza, Roztoki i Nowej Wsi.
- Ekipy dokładają starań, by do wieczora wszędzie przywrócić zasilanie - zapewniała nas w niedzielęAlina Geniusz-Siuchnińska. - Nie jest im łatwo, bo warunki pogodowe - śliskość, głębokie śniegi i mróz utrudniają szybkie usuwanie awarii.
Udało się, wieczorem awaria została usunięta.
To już druga wielka awaria w ciągu kilku
Zaledwie tydzień temu część Pomorzan przeżyła święta Bożego Narodzenia bez prądu.
Bardzo szybko zmieniajace się warunki atmosferyczne - obfite opady śniegu, deszczu, a do tego mróz i wiatr - spowodowały uszkodzenia linii energetycznych. Pod wpływem ciężaru łamały się konary i gałęzie, a spadając na linie energetyczne - przerywały je.
Najgorsza sytuacja była w rejonie starogardzkim. Prądu nie było na obrzeżach Starogardu Gdańskiego oraz w wielu miejscowościach powiatu. Prądu nie miało 1000 odbiorców. Dodatkowym problemem dla niektórych wsi był brak wody, gdyż nie wszystkie hydrofornie mają agregaty prądotwórcze. Kłopot mieli rolnicy zmechanizowanych gospodarstw.
Do usuwania awarii ściągnięto 100 pracowników Energi-Operatora.
Podczas świątecznych awarii ucierpiały wsie Pomlewo i Klonowo w rejonie Tczewa, zaś w rejonie Kartuz - Ręboszewo, Kosy i Smętowo oraz Kiełpino, Egiertowo, Mezowo, Starkowa Huta, Barniewice i Borkowo a także Przyjaźń i Łapino.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
