MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Czarna seria wypadków przy pracy

Agata Grzegorczyk, (KN)
materiały prasowe
W samym Trójmieście w ostatnim czasie podczas pracy giną średnio dwie osoby w miesiącu. Czy nagle pracownicy i pracodawcy przestali przestrzegać przepisów BHP? Pomorscy inspektorzy pracy twierdzą, że nie. Tegoroczne statystyki nie odbiegają od tych z lat ubiegłych. I co podkreślają, praktycznie każda większa inwestycja w naszym kraju wciąż okupiona jest życiem co najmniej jednego robotnika.

Listopad. 57-letni mieszkaniec Rumi ginie przygnieciony sześćsetkilogramową płytą stalową. Wypadek miał miejsce na terenie jednej z firm działających w rejonie ul. Hutniczej w Gdyni. Płytę przenosiła suwnica, zawiódł elektromagnes.

Listopad. Mieszkaniec Wielkopolski przygnieciony konstrukcją stalową podczas prac na torowisku w Gdyni Orłowie. Na szczęście obrażenia nie były bardzo poważne.

Październik. Też Gdynia. 37-letni spawacz bardzo ciężko porażony prądem we włazie pod suwnicą na terenach postoczniowych.

Powiat bytowski: Wypadek na budowie owiany tajemnicą

Październik. W Bałtyckim Terminalu Kontenerowym w Gdyni z budki suwnicowego wypadł operator dźwigu. Nie miał szans przeżyć upadku z tej wysokości.

Wrzesień. Robotnik zginął na budowie Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni.
Wrzesień. Na ul. Wajdeloty w Gdańsku przewrócił się podnośnik, na którym znajdowali się ludzie. Zginęły dwie osoby.

Gdynia: Cudem uratowany, ale jednak wyrzucony z pracy

W każdym roku na Pomorzu inspektorzy pracy przeprowadzają setki kontroli bezpieczeństwa na budowach. W tym roku było ich 300. Na pracodawców, którzy nie przestrzegają przepisów BHP, nakładają kary. Prowadzą też akcje prewencyjne, szkolą pracodawców, a nawet studentów Politechniki Gdańskiej.

Ostatnio, wspólnie z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, próbują dotrzeć do pracowników również poprzez spoty reklamowe nadawane w telewizji. Występuje w nich Anioł Stróż, który też nie jest bezpieczny na budowie bez kasku. To finał już trzeciej edycji kampanii "Bezpieczeństwo pracy w budownictwie - upadki i poślizgnięcia".

Gdynia: Śmiertelny wypadek w terminalu kontenerowym. Zginął 47-letni mężczyzna
Czy przynosi efekty? Liczba wypadków na budowach w ciągu tych trzech lat w znaczący sposób nie spadła. Ale biorąc pod uwagę boom budowlany związany z przygotowaniami do Euro 2012, a co za tym idzie więcej budów z większą liczbą robotników, można się pokusić o stwierdzenie, że jest lepiej.

Zachowanie pracownika po wypadku

Osoba, która widzi, że doszło do wypadku przy pracy, powinna udzielić pomocy poszkodowanym. Musi mieć przy tym na uwadze, że sama może narazić się na niebezpieczeństwo np. upadku z wysokości, zranienia przez przedmioty spadające z dachów, rusztowań, uszkodzenia ciała przez maszyny, porażenia prądem itp.

O ciężkim wypadku świadek powinien powiadomić w pierwszej kolejności pogotowie ratunkowe. W przypadku wypadku śmiertelnego, ciężkiego lub zbiorowego policję i Państwową Inspekcję Pracy - Okręgowy Inspektorat Pracy w Gdańsku lub oddział terenowy - powiadamia pracodawca lub przedsiębiorca. Po godzinach pracy - pod nr. 601 986 526.

Przy zgłoszeniu trzeba przekazać następujące dane: nazwa i adres pracodawcy; telefon kontaktowy do osoby mogącej udzielić dalszych informacji, np. pracodawcy lub pracownika służby BHP; gdzie i kiedy wydarzył się wypadek; jakiego rodzaju obrażenia odniósł poszkodowany; imię i nazwisko poszkodowanego, jego wiek i wykonywany zawód; okoliczności zdarzenia.

Wejherowo: Zginął przy rozbiórce budynku dawnego banku rolniczego

Obowiązki pracodawcy (wg Kodeksu pracy)

Art. 234 §2: pracodawca jest obowiązany niezwłocznie zawiadomić właściwego okręgowego inspektora pracy i prokuratora o śmiertelnym, ciężkim lub zbiorowym wypadku przy pracy oraz o każdym innym wypadku, który wywołał wymienione skutki, mającym związek z pracą, jeżeli może być uznany za wypadek przy pracy.

Sankcje przewiduje art. 283 §1: kto będąc odpowiedzialnym za stan bezpieczeństwa i higieny pracy albo kierując pracownikami lub innymi osobami fizycznymi nie przestrzega przepisów lub zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, podlega karze grzywny od 1 tys. zł do 30 tys. zł.

W § 2 napisano: tej samej karze podlega, kto wbrew obowiązkowi nie zawiadamia właściwego okręgowego inspektora pracy, prokuratora lub innego właściwego organu o śmiertelnym, ciężkim lub zbiorowym wypadku przy pracy oraz o każdym innym wypadku, który wywołał wymienione skutki, mającym związek z pracą, jeżeli może być uznany za wypadek przy pracy.

Zgodnie z Kodeksem karnym (art. 221): kto wbrew obowiązkowi nie zawiadamia w terminie właściwego organu o wypadku przy pracy, podlega grzywnie do 180 stawek dziennych albo karze ograniczenia wolności.

Jak postępować, żeby uzyskać odszkodowanie

Faza Pierwsza. Pierwsze godziny po wypadku
Należy jak najszybciej powiadomić odpowiednie służby (pogotowie ratunkowe) i pracodawcę.

Od kilku dni do kilkunastu miesięcy po wypadku
Trzeba gromadzić całą dokumentację medyczną i wypełniać wszelkie zalecenia lekarzy z rehabilitacją włącznie. O odszkodowanie wystąpić można samemu lub za pośrednictwem profesjonalnej firmy odszkodowawczej. Wniosek musi zawierać wszelkie dane pracownika oraz protokół powypadkowy. Warto dołączyć do niego także dokumentację fotograficzną z miejsca wypadku. Niezbędnym elementem wniosku jest też dokumentacja medyczna oraz zaświadczenie lekarskie o powstałym na skutek wypadku uszczerbku na zdrowiu. Będą one weryfikowane potem przez lekarzy orzeczników ZUS.

Rozmowa z Henrykiem Batarowskim, nadinspektorem pracy w Okręgowym Inspektoracie Pracy w Gdańsku

Z czyjej winy zdarzają się częściej wypadki przy pracy - pracownika czy pracodawcy?
Zależy, czyje dane wziąć pod uwagę. Główny Urząd Statystyczny podaje, że winowajcą w 80 proc. przypadków jest pracownik, z naszych statytystyk wyłania się jednak zupełnie inny obraz. Pracownik ponosi winę za wypadek w 40 proc. przypadków, w 20 proc. są to przyczyny techniczne, w 40 proc. - organizacyjne. Czyli 60 proc. wypadków to wina pracodawcy.

Skąd takie rozbieżności?

Pracodawcy zawsze trochę próbują się wybielać w protokółach powypadkowych i kartach statystycznych, by pokazać firmę w jak najlepszym świetle i nie płacić wyższych składek ubezpieczeniowych.

Ofiarami wypadków częściej są nowicjusze czy raczej starsi wiekiem pracownicy?
Najwięcej wypadków zdarza się pracownikom w pierwszych trzech latach zatrudnienia, potem liczba ta mocno spada. Dopiero po około 10 latach pracy wypadków jest znowu bardzo dużo. Najpierw nowicjusze płacą frycowe, potem pułapką na starych wyjadaczy jest rutyna. Warto też dodać, że częściej wypadki zdarzają się w małych firmach niż w wielkich, które mają wyższe fundusze na bezpieczeństwo pracy. Niektóre konsorcja, co jeszcze wciąż bardzo rzadko się zdarza w Polsce, zatrudniają na czas inwestycji specjalistów z dziedziny bezpieczeństwa pracy i współpracują z PIP. Tak było przy budowie PGE Areny. I skutek jest. To pierwszy w nowej RP stadion, przy budowie którego nikt nie zginął!

To dość przerażające, że każda wielka inwestycja jest okupiona czyjąś śmiercią. Czy tak musi być?
Często niejedną. Mam nadzieję, że nie. By zmienić ten stan rzeczy, prowadzimy już od trzech lat akcję prewencyjną skierowaną właśnie na poprawę bezpieczeństwa pracy na budowach.

Na budowach na zachodzie Europy trudno wypatrzyć robotnika bez kasku. A u nas?
U nas jest lepiej niż kilka lat temu, ale wciąż zostajemy w zakresie bezpieczeństwa pracy daleko w tyle za Zachodem. Jedna z dużych firm budowlanych przedstawiała niedawno dane na temat bezpieczeństwa pracy z Wielkiej Brytanii. Nasze odpowiadają dokładnie stanowi, jaki Brytyjczycy mieli na budowach w latach 2001-2004. Mówi pani, że to nie tak źle? 10 lat z tyłu? W tym sektorze trzeba niestety powiedzieć, że nadal dzieli nas przepaść.

Inspektoraty pracy w Pomorskiem

Gdańsk 58 520 18 22
Gdynia 58 661 72 44
Słupsk 59 84 56 061
Starogard G. 58 522 1822
Malbork 55 272 23 22
Wejherowo 58 672 13 45

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki