Inspektorzy jakość sprzedawanych produktów oceniali przez tydzień. W tym czasie udało się sprawdzić 17 obiektów obrotu żywnością na targowiskach, 14 hurtowni i 133 zakłady zbiorowego żywienia mieszczące się w Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Słupsku, Malborku i Starogardzie Gdańskim.
- Kontrole sanitarne przeprowadzone w obiektach na terenie wymienionych miejscowości wykazały niezgodności w zakresie wymagań prawa żywnościowego - informuje Regina Szymańska, kierownik Oddziału Higieny Żywności, Żywienia i Przedmiotów Użytku w pomorskim sanepidzie.
Inspektorzy mandaty wręczyli pomorskim handlowcom za to, że nie posiadali orzeczeń lekarskich do celów sanitarno-epidemiologicznych, wprowadzali do obrotu przeterminowaną żywność i przechowywali ją w niewłaściwych warunkach.
Dodatkowo naczynia stołowe, na których wykładane było jedzenie, narażone były na zanieczyszczenia, nie brakowało też przypadków, gdzie na stoiskach nie był zachowany bieżący stan sanitarno-higieniczny, czyli było po prostu brudno.
251 przeterminowanych produktów w hipermarkecie i problemy z ochroną
Co poza tym? Brak wymaganej przez sanepid dokumentacji oraz brak oznaczeń na przechowywanych środkach spożywczych. - Przyczyną nałożenia mandatów karnych na targowiskach było m.in. stwierdzenie niespełnienia wymagań w zakresie znakowania oraz identyfikacji dostawców w obrocie wędlinami, wyrobami wędliniarskimi oraz wyrobami garmażeryjnymi - wskazuje Szymańska.
Zastrzega jednak, że wyniki tej kontroli nie mogą być podstawą do wyciągnięcia wniosków, czy na pomorskich targowiskach jest dobrze, czy nie.
- Powiatowe stacje sanitarno- epidemiologiczne z całego województwa uzyskały te dane w ciągu tygodnia działalności. A trzeba pamiętać, że na warunki sprzedaży żywności na targowiskach wpływa sezonowość asortymentu czy pory roku - zaznacza Regina Szymańska.
Regularnych bywalców gdańskich targowisk wyniki kontroli jednak nie odstraszają.
- Przynajmniej raz w tygodniu robię zakupy na Zielonym Rynku i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się narzekać na jakość sprzedawanych tam produktów - mówi Anna Liwecka z Przymorza.
Sprzedaż produktów pochodzenia zwierzęcego bez zezwolenia i przy braku zachowania koniecznych wymogów prawnych to na Pomorzu częste zjawisko. W połowie tego roku pracownicy sanepidu skontrolowali targowisko w Kościerzynie. Choć jak się okazało sprzedaż mięsa była tylko niewielką częścią sprzedawanego towaru na bazarze, żadna z handlujących nim osób nie miała na to zezwolenia.
Kartuzy: Rolnicy odzyskali targowisko zwierzęce
- Kupujący na targowiskach powinni, tak jak kupujący w innych obiektach, zwracać uwagę na to, czy wybrany produkt jest oznakowany oraz czy jest znane źródło jego pochodzenia, producent i dostawca - radzi Regina Szymańska. - Zawsze trzeba też sprawdzać, czy towary nie są przeterminowane oraz czy ich sprzedaż odbywa się z zachowaniem zasad higieny przez sprzedającego.
Za niespełnienie wymogów sanitarnych w przypadku sprzedaży żywności sanepid może nałożyć karę od 200 zł do nawet 5 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?