Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorskie drużyny koszykarskie zagrały na remis

Paweł Durkiewicz
Koszykarze Trefla Sopot mieli się z czego cieszyć po wygranej z Turowem Zgorzelec
Koszykarze Trefla Sopot mieli się z czego cieszyć po wygranej z Turowem Zgorzelec Przemek Świderski
2:2 - oto bilans pomorskich drużyn koszykarskich z ostatniego weekendu. Ważne zwycięstwa odniosły ekipy sopockiego Trefla i starogardzkiej Polpharmy, w gorszych humorach są z kolei Czarni Słupsk oraz nasza eksportowa drużyna, czyli Asseco Prokom.

Gdynianie rywala mieli zdecydowanie najtrudniejszego, zmierzyli się bowiem w lidze VTB z rosyjskim gigantem CSKA Moskwa. "Czerwonoarmiści" nawet bez swojego asa atutowego Andrieja Kirilenki to zespół będący na ten moment po prostu poza zasięgiem jakiejkolwiek polskiej ekipy, cieszy więc, że mistrzowie kraju postawili im trudne warunki.

Zespół trenera Pacesasa po raz kolejny w tym sezonie zagrał obiecująco, ale po 40 minutach i tak schodził z parkietu pokonany. Łączny bilans Asseco w VTB i Eurolidze to jak na razie tylko dwie wygrane w siedmiu występach. Litewski coach jest optymistą, nawet wobec niespodziewanego wyjazdu Alonzo Gee i wynikających z tego kłopotów kadrowych. Tyle tylko, że ciągłe porażki nie mogą działać korzystnie na morale drużyny. O ile w poprzednich latach gdynianie porażki w Europie odreagowywali sobie ogrywając (na ogół) rywali w kraju, teraz mogą po prostu odzwyczaić się od wygrywania. Zwłaszcza, że ciągle zbierają pochwały za ambicje, a nie za wyniki.

Trzecią porażkę w sezonie, w tym drugą z rzędu, zanotowali Energa Czarni. Słupszczanie zawiedli w ważnym domowym spotkaniu z Zastalem Zielona Góra, a trener Adomaitis ma wielki kłopot z kontuzjami w zespole. Grać nie może Zbigniew Białek, a na pomniejsze, lecz dokuczliwe urazy narzekali w zeszłym tygodniu Krzysztof Roszyk i Mantas Cesnauskis. Teraz doszedł do tego kolejny ważny polski gracz rotacji. Paweł Leończyk podkręcił staw skokowy i możliwe, że będzie musiał odpocząć od koszykówki.

- Z kim będę pracował na treningach? Mamy jeszcze dwóch asystentów i młodych graczy, może jakoś sobie poradzimy - skomentował z goryczą słupski szkoleniowiec.

Żeby nie było tak ponuro, poprawę nastrojów odnotowaliśmy w Sopocie i Starogardzie. Trefl w pełni zrehabilitował się za poprzedni występ i porażkę ze Śląskiem, wygrywając po dogrywce z niepokonanym do tej pory Turowem Zgorzelec. Nie da się ukryć, że żółto-czarni mieli w sobotę mnóstwo szczęścia, ale trzeba też przyznać, że na nie zasłużyli. Porażki z początku sezonu z Anwilem Włocławek i Czarnymi, poniesione po ekwilibrystycznych rzutach w ostatnich sekundach, chyba wyczerpały limit pecha sopocian. Tak czy owak, przed zespołem Karlisa Muiznieksa jeszcze dużo pracy. Kolejne trudne mecze pokażą, jaka jest prawdziwa siła Trefla.

Odrodzenie Polpharmy wiąże się z nowym trenerem Wojciechem Kamińskim. Jak na razie popularny "Kamyk" wygrał oba swoje mecze na ławce Polpharmy, a fani "farmaceutów" muszą być zadowoleni. Choć gra zespołu nie jest jeszcze olśniewająca, najważniejsze, że na koncie starogardzian rośnie wreszcie liczba zwycięstw. Jeśli na dodatek Patrick Okafor potwierdzi, że nigdzie nie czuje się tak dobrze, jak w Starogardzie, kto wie, czy zespół po katastrofalnym starcie nie zdoła jeszcze zdrowo namieszać w play-off.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki