Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorska szkoła karate ma 400 uczniów

Bartosz Cirocki
Bartosz Cirocki
Młody klub karate z Chwaszczyna należy do najlepszych w Polsce. Jego zawodnicy stają na podiach najważniejszych imprez w kraju.

Pomorskie karate rośnie w siłę - potwierdzają to powołania do kadr narodowych, indywidualne wyniki zawodników i ich klasyfikacje medalowe, coraz wyższe stopnie trenerów, a przede wszystkim liczba osób uprawiających sztukę walki rodem z Okinawy i miejsc, w których prowadzone są treningi.

- Nasze województwo stało się w ostatnich latach mocnym ośrodkiem na tle kraju, także dlatego, że we wszystkich ośmiu pomorskich klubach zrzeszonych w Polskim Związku Karate świetnie ze sobą współpracujemy i nawzajem się motywujemy - uważa Mariusz Domaradzki, prezes i trener Klubu Sportowego Gokken. To właśnie ten klub jest przykładem błyskawicznego rozwoju i wkroczenia z impetem do krajowej czołówki.

Stowarzyszenie zostało zawiązane w 2003 roku przez grupę kumpli.

- Przez pierwsze pięć lat działaliśmy w Gdyni, w 2008 roku przenieśliśmy siedzibę do Chwaszczyna, gdzie dwa lata wcześniej założyliśmy sekcję - wspomina Patryk Wendt, sekretarz i trener klubu. - Jesteśmy zadowoleni z tej decyzji, w gminie Żukowo jest nam zdecydowanie lepiej, bo możemy liczyć na wsparcie samorządu. Początki były trudne, ale nasza ciężka praca zaowocowała coraz wyższym poziomem treningów, sukcesami sportowymi i fajnym klimatem wokół klubu, a to przełożyło się na rosnącą liczbę zawodników i kolejne osiągnięcia.

Obecnie Gokken ma już oddziały w gminach Żukowo, Szemud, Kartuzy oraz w kilku miejscach na terenie Trójmiasta. Czterech trenerów ma pod sobą łącznie około 400 podopiecznych trenujących karate shotokan i wszechstylowe WKF.

- Jesteśmy młodym klubem, ale dzięki świetnemu szkoleniu już jednym z najlepszych w Polsce - podkreśla Patryk Wendt. - Sześcioro naszych zawodników jest w kadrze narodowej, wielu innych należy do krajowej czołówki i bije się o medale na międzynarodowych imprezach. W klasyfikacji klubowej niemal w każdym krajowym turnieju walczymy o podium. W ostatnich mistrzostwach Polski kadetów, juniorów i młodzieżowców zajęliśmy trzecie miejsce na 49 klubów.

Działacze Gokkena mają też na koncie niemałe osiągnięcie innego rodzaju - razem z gminą Żukowo zorganizowali Mistrzostwa Świata w Karate Shotokan FSKA 2013, goszcząc kilkuset zawodników z całego świata. Gospodarze zdobyli wtedy 35 medali indywidualnych i trzecie miejsce drużynowo.

Jednym z liderów i największych talentów klubu jest Filip Wendt. Na koncie ma m.in. medale mistrzostw Polski, indywidualne i drużynowe tytuły mistrzów Europy dwóch federacji.

- Mam szesnaście lat, przygodę z karate rozpocząłem jako ośmiolatek, bo miałem lekką wadę nogi - mówi. - Dzięki karate lepiej czuję się ze swoim ciałem, jestem sprawniejszy, a do tego stałem się pewniejszy siebie i bardzo ambitny. Chcę się rozwijać i być najlepszym na świecie.

Przedstawicielkami najmłodszego pokolenia zawodników są Zuzanna Potraca i Izabela Piotrkowska. Chodzą razem do klasy, a do tego cztery razy w tygodniu na treningi.

- Trenuję od dwóch lat, sama chciałam chodzić na karate, żeby nie dać się, gdyby ktoś mnie napadł - przyznaje Zuzia.

- Mój brat uprawiał karate, mówił, że jest fajnie, więc żeby nie siedzieć w domu też poszłam na zajęcia i bardzo mi się spodobało - wyjaśnia Iza.

- Liczę na to, że kiedyś uda nam się wychować mistrza świata WKF - zdradza Mariusz Domaradzki. - Nie tylko wśród obecnych reprezentantów Polski, ale też w młodszych rocznikach mamy zawodników z dużym potencjałem. To, kto będzie walczył o najwyższe laury, zależy od nich samych, przede wszystkim ich determinacji. Dużą rolę odgrywają także rodzice, bo dopingowanie dzieci i zachęcanie ich do uprawiania sportu ma w tym wieku ogromne znaczenie.

Karate to nie tylko sport i rywalizacja, ale też, a raczej przede wszystkim, sztuka walki. Nie każdy może zostać mistrzem świata, lecz każdy, jeśli chce, znajdzie ścieżkę odpowiednią dla siebie. I to niezależnie od wieku.

- W grupach, które prowadzę, mam dzieciaczki w wieku trzech, czterech lat, ale też osoby podchodzące pod pięćdziesiątkę - mówi Robert Rutkowski, trener i członek zarządu klubu. - Na początku stawiamy głównie na zajęcia ogólnorozwojowe, same treningi karate dzielą się natomiast na kihon, czyli ćwiczenia podstawowe w miejscu, kata, czyli układy, oraz kumite, czyli walkę z przeciwnikiem. Każdego zawodnika trzeba przygotować do kolejnego etapu, by nie zrobił krzywdy sobie i komuś innemu.

- Karate daje możliwość rozwoju bez rywalizacji, poprzez samodzielne podnoszenie umiejętności i zdobywanie pasów - podkreśla Patryk Wendt. - Jako tradycyjna azjatycka sztuka walki, kładzie duży nacisk nie tylko na aspekty fizyczne, ale też na kształtowanie charakteru, dyscyplinę, porządek, charakter, szacunek dla drugiej osoby.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki