Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKM do Gdyni... I nawet jeszcze dalej na północ: autorska propozycja

Paweł Rydzyński
W kontekście rozwoju projektu Pomorskiej Kolei Metropolitalnej najczęściej dyskutuje się o wznowieniu połączeń do Bytowa, ewentualnie do Sierakowic i dalej w kierunku Lęborka. W cieniu pozostaje natomiast pomysł rozwoju PKM na północ od centrum Gdyni. Warto go odświeżyć i wskazać, jak można wprowadzić kolej pasażerską nie tylko do północnych dzielnic Gdyni, ale też do gminy Kosakowo.

Na etapie powstawania koncepcji PKM „wątkiem pobocznym” była budowa linii do lotniska w Kosakowie, ale pomysł pozostał w fazie koncepcji. Problemy z lotniskiem w Kosakowie sprawiły, że realizacja PKM Północ tym bardziej przestała być priorytetowa. Należy jednak pamiętać, że funkcjonowanie kolei dedykowanej tylko obsłudze lotniska z zasady jest skazane na niepowodzenie. Brutalnie przekonują o tym przykłady nowo wybudowanych połączeń kolejowych do lotnisk w Lublinie, Szczecinie czy Olsztynie. Nawet w przypadku stołecznego Okęcia najwięcej pasażerów generuje nie lotnisko, tylko położone przystanek wcześniej miasteczko biurowe.

Dlatego w przypadku PKM Północ warto dokonać „rozdziału kolei od lotniska” i wskazać przede wszystkim na inne zalety ewentualnej budowy takiego połączenia. PKM Północ należałoby rozpatrywać nie tylko w dyskutowanym już kontekście obsługi północnych dzielnic Gdyni i lotniska, ale także innych obszarów dynamicznie rozrastającej się gminy Kosakowo.

W strategicznych i planistycznych dokumentach dotyczących rozwiązań komunikacyjnych w Gdyni wskazany jest przebieg „drugiej nitki SKM”. Z jednej strony wskazuje się w nich na konieczność połączenia, w rejonie Wzgórza Św. Maksymiliana, linii SKM z linią kolejową 201 (PKM w kierunku Karwin, Osowej i Kościerzyny). Z drugiej strony - pojawia się koncepcja budowy nowej linii, która odchodziłaby od istniejącej linii SKM w rejonie przystanku Gdynia Stocznia.


Bo drogi nie wystarczą

Ta dwutorowa linia miałaby być poprowadzona przez teren portu do dawnego przystanku kolejowego Gdynia Pogórze. Następnie miałaby dotrzeć do lotniska w Kosakowie, wykorzystując istniejącą nieczynną bocznicę kolejową, wijącą się malowniczo w lesie pomiędzy Obłużem Leśnym a Obłużem Górnym (są to tory przechodzące pod wiaduktem w ciągu ul. płk Dąbka koło pętli autobusowej Obłuże Maciejewicza - w przyszłości: wymarzonej lokalizacji na jeden ze zintegrowanych węzłów kolejowo-autobusowych przy PKM Północ). Tyle głosi dotychczasowa gdyńska koncepcja. Warto ją jednak rozszerzyć.

PKM Północ powinna dotrzeć aż do miejscowości Mechelinki, tak aby podnieść atrakcyjność transportu publicznego nie tylko w Gdyni, ale również w gminie Kosakowo. Liczba jej mieszkańców wzrosła w ciągu ostatnich 20 lat z 5 do 12 tys. Dodając do tego liczbę mieszkańców Obłuża, Pogórza i Oksywia (w sumie ok. 35 tys. osób), a także konieczność obsługi dojazdów do pracy w gdyńskim porcie - należy podkreślić, że obsługi komunikacyjnej tych rejonów nie da się już obecnie rozsądnie zrealizować wyłącznie za pomocą transportu drogowego. Aby to udowodnić, nie trzeba się odwoływać do przykładu Warszawy czy zachodnioeuropejskich metropolii. Wystarczy popatrzeć na przykład Rumi, Redy i Wejherowa, które trudno sobie obecnie wyobrazić bez SKM.

Pewne elementy proponowanego modelu znaleźć można w dokumentach planistycznych gminy Kosakowo. Niemniej w artykule przedstawiona zostanie autorska koncepcja poprowadzenia omawianej linii, wraz ze wskazaniem i uzasadnieniem propozycji lokalizacji przystanków.

W 20 min do Kosakowa?

Proponowane wydłużenie linii stanowiłby odcinek od stacji Gdynia Port Lotniczy do stacji Mechelinki. Długość tego odcinka wynosiłaby 5,9 km. Po opuszczeniu okolic lotniska linia kierowałaby się w stronę ul. Derdowskiego, by wzdłuż niej biec do centrum Kosakowa. Tu planowane byłyby dwa przystanki: na wysokości gimnazjum oraz Urzędu Gminy. Na terenie Kosakowa trasa znajdowałaby się pomiędzy ul. Żeromskiego a ciągiem pieszo-rowerowym. Na wysokości Polomarketu i stacji benzynowej nowa linia odbijałaby w lewo i przechodziła następnie zachodnimi obrzeżami Pierwoszyna. W miejscu skrzyżowania z ul. Rumską, w okolicach kościoła przewidywana byłaby lokalizacja przystanku Pierwoszyno. Następnie, na granicy Pierwoszyna i Mostów, linia ponownie przecinałaby szosę do Rewy (ul. Kaszubska). W tym rejonie znajdowałby się przystanek obsługujący Mosty. Ostatni kilometr trasy wiódłby niezabudowanymi terenami po wschodniej stronie Mostów i tam, na granicy Mostów i Mechelinek, w obszarze pomiędzy szkołą a ul. Stoczniowców, byłaby zlokalizowana stacja Mechelinki.

Biorąc pod uwagę profil terenu - prędkość maksymalna na niej wynosiłaby 80-90 km na godz., z punktowymi ograniczeniami prędkości (np. ciasne łuki w centrum Kosakowa) do około 60 km na godz. W takiej sytuacji czas przejazdu od lotniska do Mechelinek wyniósłby nie więcej niż 9-10 minut. Dodając do tego czas przejazdu z Gdyni Głównej do lotniska - pozwalałoby to przejechać pociągiem np. z centrum Gdyni do centrum Kosakowa w niewiele ponad 20 minut.

Co drugi do Mechelinek

Rekomendowaną częstotliwość kursowania pociągów na tej trasie powinny naturalnie wskazać prace studialne. Jednak wstępnie można byłoby założyć 15-minutową częstotliwość kursowania pociągów pomiędzy Gdynią i lotniskiem i 30-minutową częstotliwość pomiędzy lotniskiem i Mechelinkami (co drugi pociąg kończyłby przy lotnisku, co drugi - jechał do Mechelinek). W związku z tym o ile odcinek od Gdyni Stoczni do lotniska w Kosakowie powinien być dwutorowy, o tyle dla trasy lotnisko - Mechelinki wystarczyłby jeden tor (jedynie w Mechelinkach należałoby wybudować co najmniej jeden dodatkowy tor odstawczy). Tak zaprojektowany przebieg linii ingeruje w możliwie najmniejszym stopniu w istniejącą zabudowę na terenie gminy Kosakowo. W interesie władz tej gminy powinno być jednak utworzenie rezerwy terenowej pod budowę kolei. Zabudowa wskazanych terenów definitywnie przekreśli możliwość utworzenia transportu alternatywnego wobec komunikacji drogowej.

Stacja Gdynia Port Lotniczy znajdowałaby się w bezpośrednim sąsiedztwie terminalu. Należy podkreślić, że punkt ten jest równocześnie dobrą lokalizacją węzła przesiadkowego typu Park&Ride dla mieszkańców nowych osiedli, powstających w miejscowości Pogórze. Z tego też względu należałoby się zastanowić nad adaptacją terminalu, tak by częściowo wykorzystać jego powierzchnię do obsługi pasażerów kolei (potrzebne byłyby w tym celu kasy, poczekalnia, punkty handlowe, toalety).

W jakich relacjach powinny kursować pociągi do lotniska i Mechelinek? Możliwości jest kilka. Mogłyby to być zarówno pociągi z Gdańska przez Sopot, jak i (w przypadku wybudowania wspomnianego połączenia linii SKM i 201 w rejonie Wzgórza Św. Maksymiliana) pociągi PKM/SKM dojeżdżające do centrum Gdyni od strony Karwin.

Rejon stacji Gdynia Główna bądź przystanku Wzgórze stałby się węzłem przesiadkowym dla kilku kierunków kolei aglomeracyjnej („stara” SKM, PKM i „PKM Północ”). Wymagałoby to oczywiście całkowitej przebudowy rozkładu SKM.

Mniejsza rola autobusów

Uruchomienie PKM Północ powinno się naturalnie wiązać ze zmianą organizacji komunikacji miejskiej (ZKM Gdynia) - głównie chodziłoby o obsługę przez ZKM gminy Kosakowo. Gdyby jednak udało się uzyskać 15-minutową częstotliwość kursowania na odcinku do lotniska, zmiany te mogłyby dotyczyć również ograniczenia liczby połączeń autobusowych pomiędzy centrum Gdyni i północnymi dzielnicami, np. linii 194. Warto zauważyć, że czas dojazdu pociągiem z Karwin, przez centrum, do Obłuża wyniósłby tylko około 25 minut, co byłoby wynikiem bezkonkurencyjnym wobec transportu drogowego. Po wybudowaniu przystanku Gdynia Stadion poprawiłaby się również wzajemna dostępność Redłowa i Obłuża czy Pogórza. To także nie powinno pozostać bez wpływu na siatkę połączeń ZKM, np. ograniczenie liczby kursów, skrócenie tras bądź nawet likwidacja m.in. linii 141, 150, 182, K czy X. W kontekście obsługi gminy Kosakowo - uruchomienie PKM Północ mogłoby skutkować zmianą tras m.in. linii 105 (skróceniem jej do dawnej relacji do cmentarza w Kosakowie), 146 (skrócenie do relacji Rewa - Obłuże Maciejewicza lub nawet Rewa - Kosakowo, ewentualnie wprowadzenie kursów w dwóch wariantach) czy też 173 (skrócenie do relacji Gdynia Chylonia - Rumia - Kosakowo, ewentualnie Pogórze Centrum).

Naturalnie, te działania powinny iść w parze z synchronizacją rozkładów jazdy pociągów i autobusów oraz z wdrożeniem pełnej integracji taryfowej, takiej jaka funkcjonuje m.in. w Warszawie. Ale to już temat na inny artykuł…

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki