Siatkówka kwalifikacje olimpijskie kobiet w Apeldoorn
Reprezentacja Polski w siatkówce kobiet zanotowała już trzy zwycięstwa w niderlandzkim Apeldoorn. Zawodniczki selekcjonera Jacka Nawrockiego pokonały w grupie A Bułgarię (3:1), Niderlandy (3:1) i Azerbejdżan (3:0). W sobotę 11 stycznia, a być może i w niedzielę 12 stycznia czeka je jednak najtrudniejsza i najważniejsza część turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk.
W piątkowy wieczór Polki postawiły kropkę nad i, pokonując najsłabsze w tym zestawieniu Azerki. To była też okazja, aby na boisku pojawiły się rezerwowe, a wśród nich pochodząca z Gdańska środkowa bloku Martyna Łukasik.
- To dla nas bardzo ważne, abyśmy dały trochę odpocząć dziewczynom z pierwszej szóstki. Cieszę się więc, że trener robił tak dużo zmian i dał pograć naprawdę wszystkim zawodniczkom. Była fajna atmosfera na boisku, starałyśmy się cieszyć i tym nadrabiać pewne niedociągnięcia techniczne - powiedziała 20-letnia siatkarka, która karierę zaczynała w UKS-ie Jasieniaku Gdańsk.
- Podejrzewałam, że trener będzie chciał odpocząć dziewczynom, które grały wcześniej. Nie denerwowałam się, o dziwo. Myślę, że to był mecz spokojny. Nie był na tyle ważny, że mogło to nam zagrażać spadkiem - dodała środkowa Anna Stencel.
Ten odpoczynek bardzo przyda się podstawowym zawodniczkom naszej drużyny narodowej. Turczynki w piątek do samego końca musiały drżeć o awans. Rywalizowały z Belgią i pomimo prowadzenia 2:0, losy meczu rozstrzygały się w tie-breaku. Tam wicemistrzynie Europy pokazały jednak klasę i kosztem reprezentacji, w której są Karolina Goliat, Dominika Sobolska i Kaja Grobelna, awansowały do decydującej fazy turnieju.
Polska - Turcja. Kwalifikacje olimpijskie siatkarek
Turczynki doznały już porażki na turnieju w Apeldoorn. W pierwszym meczu niespodziewanie przegrały 1:3 z Niemkami. Ekipa prowadzona przez Giovanniego Guidettiego jest jednak topowym zespołem.
- Grają tutaj słabszy turniej, ale nie możemy podchodzić do tego w ten sposób, że z nami na pewno zagrają słabo. Mogą odpalić swoją grę i nas zaskoczyć, więc wychodzimy nastawione na maksa i walczymy. Pokazujemy to, co potrafimy. Mam nadzieję, że nam się uda - powiedziała przed kamerami Polsatu Zuzanna Górecka, przyjmująca reprezentacji Polski.
Przystępując do sobotniego półfinału polskie siatkarki będą już znały potencjalne rywalki w finale. Pierwsze spotkanie Niderlandy - Niemcy rozpocznie się bowiem o godz. 17.15 (transmisja w Polsacie Sport). Mecz Polska - Turcja zaplanowany został o godz. 20.45 (transmisja w TVP 1 i Polsacie Sport).
- Myślę, że my i Turczynki mamy swoje mocne strony i na tym będziemy bazować. Ten turniej pokazał, że Turcja nie jest niepokonana. Mam nadzieję, że to będzie nasz dobry dzień - wyjaśnia środkowa Klaudia Alagierska.
Siatkówka kobieca turniej kwalifikacyjny
Półfinały - sobota, 11 stycznia
- godz. 17.15 Niderlandy - Niemcy (transmisja Polsat Sport)
- godz. 20.45 Polska - Turcja (transmisja TVP 1, Polsat Sport oraz online - TVPSport.pl)
Finał - niedziela, 12 stycznia
godz. 17.30
W piątek zakończył się turniej kwalifikacyjny mężczyzn, który rozgrywany był w Berlinie. A w nim klasę pokazała Francja, która pokonała w finale Niemcy 3:0 (25:20, 25:20, 25:23). Oznacza to, że m.in. Rubena Schotta z Trefla Gdańsk zabraknie na igrzyskach olimpijskich w Tokio 2020.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?