Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sarmata - najpotężniejsza broń zagłady. Rosyjskie rakiety RS-28 mają "omijać" tarczę antyrakietową

Tom Partiff
Rosja zaprezentowała swoją najnowszą rakietę. To Sarmata, która zastąpi Szatana. Nowa broń robi wrażenie i budzi grozę, nie tylko z powodu swej niszczycielskiej mocy, ale możliwości „omijania” tarczy antyrakietowej.

Ci, którzy sądzili, że zachodnie sankcje sprawią, iż Rosja zwolni tempo zbrojeń byli w błędzie. Na co, jak na co, ale na nowe rodzaje uzbrojenia, coraz groźniejsze rodzaje broni Moskwa nadal nie żałuje środków. Wyrazem tego była prezentacja nowych międzykontynentalnych rakiet, co odczytuje się jednoznacznie: Jako powrót do wydawać by się mogło już minionych definitywnie czasów Zimnej Wojny.

Na wyposażeniu wojsk rakietowych Rosji znajdą się niebawem rakiety zastępujące dotychczasowe R-18, określane przez specjalistów NATO jako SS-28 Szatan. Te nowe to ważące sto ton rakiety Sarmaty RS-28, zdolne do przenoszenie kilkunastu nuklearnych głowic. Ale, co bardzo ważne są one zdaniem rosyjskich wojskowych zdolne pokonać każdą antyrakietową tarczę. Jak to określiła Zvezda, wojskowy kanał rosyjskiej telewizji uderzenie takich pocisków mogłoby zniszczyć Teksas lub całą Francję.

Te nowoczesne, niezwykle groźne rakiety produkowane są i modernizowane w zakładach rakietowych Makiejewa koło Czelabińska i jak zapewnia rosyjska armia wejdą one do służby już w roku 2018.

W ten sposób spełniają się obietnice polityków Kremla, którzy pięć lat temu zapowiedzieli przeznaczenie gigantycznej sumy 650 miliardów dolarów na ambitny plan modernizacji wojsk rakietowych do roku 2020. W tej sumie kryje się nie tylko budowa nowych rakiet, ale także unowocześnianie silosów dla tej śmiercionośnej broni.

Na te plany od początku z wielką uwagą spoglądali zachodni politycy oraz wojskowi. Nie było bowiem najmniejszych wątpliwości, że Rosja wkracza na nową drogę wyścigu zbrojeń. W ubiegłym roku mówił o tym szef NATO Jens Stoltenberg, który oskarżył rosyjskiego prezydenta Władimira Putina o destabilizację sytuacji międzynarodowej. Były te słowa wypowiedziane w kontekście niespełnienia przez Rosję zniszczenia do końca ubiegłego roku określonej ilości niektórych najgroźniejszych typów rakiet, co wynikało z zawartego porozumienia z Zachodem.

Anatolij Antonow, rosyjski wiceminister obrony twierdzi jednak, iż Moskwa musi twardo i stanowczo odpowiadać na ekspansję militarną Zachodu we wschodniej Europie, włączając w to rozbudowę składów swojej broni. - Sytuacja jaka powstała oznaczała, że nasi koledzy z NATO zmusili nas do wyścigu zbrojeń- dodał rosyjski wiceminister.

Niedawno rosyjscy generałowie wyrazili obawy, że rozmieszczanie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Rumunii oznacza zdolność przechwytywania niektórych rosyjskich rakiet, w co jednak wątpi wielu ekspertów.

Dlatego rosyjscy specjaliści od miesięcy testują nowe silniki do rakiet Sarmat. Te nowe rakiety zastępują Szatany, które weszły do służby w latach 70. ubiegłego wieku. Były one zaprojektowane i produkowane w zakładach w Dniepropietrowsku na Ukrainie. Po konflikcie między obu krajami Rosja zdecydowała się przenieść ich produkcję do siebie. Nie jest jednak tajemnicą, że zbrojenia są coraz większym obciążeniem dla rosyjskiego budżetu, który cierpi nie tylko z powodu zachodnich sankcji nałożonych po aneksji Krymu i rozpętaniu konfliktu na wschodzie Ukrainy, ale także spadku cen ropy na światowych rynkach. Dlatego zapadła w sierpniu ubiegłego roku decyzja o nieznacznym obcięciu budżetu wojskowym, co przekazał minister Siergiej Szojgu.
Zachodni eksperci, którzy analizują najnowsze rosyjskie rakiety, nie kryją podziwu dla ich możliwości. Igor Sutjagin, specjalista od broni nuklearnych w Royal United Services Institute, powiedział, że nowe rakiety wyposażone zostały w specjalne systemy, które mogą pozwolić pociskom na „ominięcie” tarczy antyrakietowej. - Mówiąc wprost: będzie je bardzo trudno przechwycić - mówi wspomniany ekspert, który dodał jednocześnie, że amerykańska tarcza antyrakietowa umiejscawiana we wschodniej Europie nie będzie stanowiła zagrożenia dla Rosji i nie jest w ten kraj wymierzona.

- Obecność rakiet Sarmat nie zmieni sytuacji, nadal będą też Szatany, które są trudnymi do przechwycenia pociskami - mówi ten ekspert i dodaje: Te nowe pociski są politycznym przesłaniem: Rosjanie chcą powiedzieć światu: Jesteśmy wielcy, nie możecie nas ignorować.

Jednocześnie Sutjagin wyraził wątpliwości co do możliwości Sarmat. Jego zdaniem to co pokazali Rosjanie jest fałszerstwem, w metalu nie mają jeszcze tych pocisków. Nie było żadnej reakcji ani rosyjskich polityków ani tamtejszych wojskowych.

Nie jest tez tajemnicą, ze druga strona czyli Stany Zjednoczone też modernizuje swój rakietowy arsenał. Do roku 2013 Amerykanie chcą nowymi pociskami zastąpić 440 rakiety balistyczne Minuteman III. Traktaty o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej zabraniają zwiększanie ilości pocisków nuklearnych, nie zabraniają jednak ich unowocześniania.

Sytuacja we wschodniej Europie uległa pogorszeniu od momentu rosyjskiej aneksji Krymu oraz rozpętania konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy. Odpowiedzią NATO będzie rozmieszczenie na początku przyszłego roku w Polsce oraz w krajach nadbałtyckich czterech batalionów, w sumie od trzech do czterech tysięcy żołnierzy. Ponadto kwatera główna sojuszu podała, że zwiększy swoje patrole przestrzeni powietrznej i morskiej tego regionu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sarmata - najpotężniejsza broń zagłady. Rosyjskie rakiety RS-28 mają "omijać" tarczę antyrakietową - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki