Tym samym napastnik Bayernu Monachium wskoczył na siódme miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców reprezentacji Polski w historii, zrzucając w tym rankingu o jedną pozycję samego Zbigniewa Bońka. Już przed spotkaniem "Lewy" zapowiadał, że chciałby prześcignąć w klasyfikacji obecnego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
O bramki łatwo jednak nie było. W pierwszej połowie Lewandowski zmarnował dwie stuprocentowe sytuacje, a hat-tricka uzbierał w... cztery minuty na samym finiszu meczu.
- Mieliśmy wiele sytuacji w pierwszej połowie, ale bramka rywali chyba była zaczarowana. My jednak nie poddaliśmy się. Wierzyliśmy mocno w to, że w końcu uda nam się strzelić bramkę i zwyciężyć - powiedział Robert Lewandowski.
Tak naprawdę wynik 4:0 nie odzwierciedla w żaden sposób tego, co działo się na boisku w sobotnim pojedynku.
- Arek Milik fantastycznie uderzył i po tej bramce grało nam się łatwiej. Wynik meczu jednak nie pokazuje, jakie to było spotkanie. To był ciężki mecz. Musieliśmy zostawić na boisku wiele sił - dodał "Lewy".
Agencja TVN/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody