AKTUALIZACJA
Tak jak Wy wierzę w sens służby, w poświęcenie i oddanie. Wierzę w odpowiedzialność. Wierzę, że wszyscy mamy pełną świadomość tego, co może się stać, kiedy zabraknie nas na ulicach - napisał w liście do swoich podwładnych gen. insp. dr Jarosław Szymczyk, Komendant Główny Policji - Dlatego staję przed Wami i proszę o zrozumienie. Nie dopuśćmy do tego, by na ulicach zaczęli rządzić bandyci. Z perspektywy doświadczeń i dzisiejszego postrzegania polskiej Policji jako kręgosłupa bezpieczeństwa wewnętrznego Polski chcę podkreślić, że zawsze będę z policjantami i zawsze będę ich wspierał i podejmował wszelkie możliwe działania dla poprawy ich sytuacji.
WCZEŚNIEJ PISALIŚMY...
Funkcjonariusz policji, który napisał do naszej redakcji wskazuje, że w całym Trójmieście policjanci składają L-4. - Sytuacja dramatyczna - pisze mundurowy.
Co na to Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku? Poprosiliśmy w KWP o wskazanie liczby zwolnień zdrowotnych, które zostały wzięte przez funkcjonariuszy policji na Pomorzu od 30.10 do chwili obecnej. Zapytaliśmy także o liczbę takich zwolnień w rozbiciu - na poszczególne jednostki w naszym województwie.
Nadkomisarz Joanna Kowalik-Kosińska, rzeczniczka prasowa KWP w Gdańsku, w odpowiedzi na nasze pytania, zaznaczyła, że "najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa". - W związku z tym staramy się zachować ciągłość służby i dyslokujemy funkcjonariuszy tam, gdzie policjanci są najbardziej potrzebni - wskazuje nadkom. Kowalik-Kosińska.
Dodaje, że "oczywiście wymaga to pewnego przeorganizowania służb".
- Są komórki w poszczególnych komendach, gdzie absencja funkcjonariuszy wynosi od kilku do nawet kilkudziesięciu procent. Sytuacja zmienia się z dnia na dzień - mówi nadkom. Kosińska.
I podsumowuje: - Rozumiemy zainteresowanie Państwa ale ze względu na bezpieczeństwo, interes służby i niejawną dyslokację służb, nie jest możliwe przekazywanie szczegółowych informacji odnośnie poszczególnych służb.
Czytaj też: Masowe zwolnienia L-4 policjantów. 11 listopada pod znakiem zapytania? KWP: - Zrobimy wszystko, żeby absencje nie wpłynęły na bezpieczeństwo
Szef MSWiA o skali zwolnień lekarskich: No cóż, czasami tak bywa
– Wierzę, że nikt po to zwolnienie nie sięgnął w sposób nieodpowiedzialny, że zostało ono wydane również w zgodzie z sumieniem i przysięgą lekarską, jaką składali lekarze. A że taka skala, no cóż, czasami tak bywa – mówił w Łodzi na spotkaniu z policjantami szef MSWiA Joachim Brudziński. W garnizonie łódzkim z ponad sześciu tysięcy funkcjonariuszy około półtora tysiąca poszło na zwolnienia chorobowe.
[x-news]
Brudziński wyraził zdziwienie, że do takich sytuacji nie dochodziło za rządów poprzedników, chociaż płace były wtedy zamrożone.
– Mieliśmy rząd Beaty Szydło, rząd Prawa i Sprawiedliwości, dziś mamy rząd Mateusza Morawieckiego i pojawiły się środki. Możemy wspólnie uznać, że zbyt małe. Ale dziewięć miliardów złotych, które pojawiły się w ramach programu modernizacji służb mundurowych to jest konkret – przekonywał Brudziński.
POLECAMY NA STREFIE BIZNESU:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?