Policja szuka oszczędności i zamyka posterunki na wsiach

Cięcia będą szczególnie dotkliwe w powiecie bytowskim. Z początkiem lutego Komenda Powiatowa Policji w Bytowie zostanie zreorganizowana. To decyzja przełożonych z Gdańska, którzy zamierzają zlikwidować posterunek policji w Ugoszczy (gm. Studzienice) i w Parchowie. Ma być to skuteczny sposób pozyskania oszczędności. Wprowadzenie zmian wymuszają m.in. zbyt duże koszty utrzymania obiektów oraz, co ważne, zwiększenie efektywności pracy funkcjonariuszy poza posterunkiem, czyli w terenie. Po wprowadzeniu zmian policjanci z likwidowanych posterunków będą do bezpośredniej dyspozycji kierownika wydziału prewencji kryminalnej KPP w Bytowie, co ma przyczynić się do wzrostu wykrywalności przestępstw. Już wiadomo, że taki plan nie podoba się mieszkańcom obu miejscowości.

- Z informacji, jakie zostały mi przekazane wynika, że posterunki mają zostać zamknięte w lutym - potwierdza asp. Jarosław Juchniewicz z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie. - Na tę chwilę trudno mi powiedzieć, jak to wszystko będzie wyglądało. Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o szczegółach - dodaje policjant.

Zgodnie z założeniami obiekty, w których przez lata znajdowały się posterunki policji, mają być przekazane Starostwu Powiatowemu w Bytowie. Rzecznik prasowy bytowskiej policji tłumaczy, że zamknięcie tych dwóch posterunków nie będzie miało żadnego wpływu na wzrost przestępczości w regionie. Policjanci, jak mówi Jarosław Juchniewicz, nadal będą pełnili dyżury, pozostając do dyspozycji mieszkańców gminy Parchowo i Studzienice.

- Zamknięcie budynków nie ma wpływu na wzrost przestępczości - zaznacza Juchniewicz.
Przeciwników likwidacji posterunków nie brakuje. Oprócz mieszkańców, negatywnie o tym pomyśle wypowiadają się radni obu gmin oraz wójtowie. Ci ostatni jednak uspokajają, zapewniając, że zrobią wszystko, aby nie dopuścić do realizacji czarnego scenariusza napisanego przez Komendę Wojewódzką Policji w Gdańsku.

- Niestety, to już kolejna instytucja, która zniknie z naszej gminy. My nie mamy pieniędzy na to, żeby dofinansowywać utrzymanie posterunku - mówi Andrzej Dołębski, wójt Parchowa. - Sami znaleźliśmy się w trudnej sytuacji. Zamierzamy udostępnić jedno z pomieszczeń w budynku gminy policjantom, aby mieszkańcy z każdą sprawą nie musieli jeździć do Bytowa. Patroli też ma być więcej, więc uważam, że mieszkańcy nie mają powodów do obaw.

Pomieszczenia dla policjantów zamierza także zorganizować wójt Studzienic. Jemu również zależy na tym, aby mieszkańcy Ugoszczy czuli się bezpiecznie i nie narzekali na wzrost przestępczości, dlatego zamierza wygospodarować na potrzeby mundurowych pomieszczenie w tamtejszym Wiejskim Domu Kultury.

Podobnych likwidacji w regionie nie brakuje. Z mapy komisariatów powiatu wejherowskiego od 1 stycznia tego roku zniknął Komisariat Policji w Wejherowie Śmiechowie. Policja jednak dementuje pogłoski, jakoby przyczyną likwidacji tej jednostki były oszczędności. W wielu innych komendach powiatowych i mniejszych posterunkach nie planuje się jednak wprowadzać specjalnych programów oszczędnościowych. Przełożeni policjantów sami mówią o racjonalnym wykorzystywaniu środków, jakimi dysponują. Często też dziurę w policyjnych budżetach pomagają łatać samorządy, dzięki którym realizowanych jest więcej patroli prewencyjnych.

Tymczasem premier Donald Tusk, mówiąc o planach na ten rok, zapowiedział m.in. program inwestycyjny, który ma polegać na modernizowaniu wszystkich komend policji.
- Zaczynamy od policji, ale będziemy chcieli ten standard infrastruktury zacząć stosować we wszystkich budynkach publicznych. To oczywiście będzie zależało od środków, ale w 2013 roku program modernizacji komend będzie już na naprawdę dużą skalę - zapewnił premier.