- To niemożliwe. Nie ma żadnej dodatkowej kolejki - zapewniał zdezorientowany Radosław Michalski, prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.
Jak się okazało, Michalski nie wiedział, że podlegli mu działacze ze Słupska zebrali się 24 października i uradzili, że pierwszą wiosenną kolejkę należy rozegrać… 24 listopada. Dla drużyn takich jak Start Miastko to karkołomne obciążenie. Już teraz, z uwagi na szybciej zapadający zmierzch, z konieczności trenują na niepełnowymiarowym orliku, bo nie mają boiska ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem.
- Jest coraz chłodniej, więc i kibice rzadziej przychodzą. Trybuny są puste, bo ludziom ciężko wytrzymać na deszczu bez zadaszenia. Takie warunki mamy w Miastku, ale podobne są też pewnie w innych klubach - mówi Jan Ponulak, prezes Startu Miastko. - Sezon kończy się 6 czerwca, więc równie dobrze można go wydłużyć o tydzień. Wówczas pogoda bardziej sprzyja zarówno treningom, jak i kibicom.
Po naszej interwencji prezes Pom. ZPN Radosław Michalski ustalił, że podokręg słupski bez jego wiedzy wyznaczył dodatkową, jesienną kolejkę.
- Decyzja słupskiego podokręgu była niezgodna z postanowieniami zarządu, więc tej kolejki nie będzie. To było wyjście przed szereg - zapewnia Radosław Michalski.
Zenon Szulc, szef słupskiej komisji d.s. rozgrywek zapewnia, że nie miał złych intencji.
- To była tylko propozycja uzależniona od warunków pogodowych. Gdyby kluby zainterweniowały u nas, to żadnej dodatkowej kolejki by nie było - zapewnia Szulc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?