Podejrzewasz u siebie COVID-19 i potrzebujesz pilnej konsultacji? Zgłoś się na teleporadę

W poniedziałek 20 kwietnia wszedł w życie pierwszy etap odmrażania restrykcji nałożonych przez rząd w związku z epidemią koronawirusa. Zostały otwarte parki, lasy i plaże, co ma poprawić nieco nasze zdrowie psychiczne. Sytuacja rozwija się dynamicznie, jednak biorąc pod uwagę, że w niedzielę odnotowano w Polsce rekordową liczbę nowych zakażeń, nie należy się jeszcze przesadnie cieszyć.

W nowej rzeczywistości próbują radzić sobie placówki opieki medycznej, które nie zajmują się tematem koronawirusa. Polacy niestety nie chorują mniej, a obecnie niemal wszystkie przychodnie i szpitale działają w ograniczonym zakresie lub w trybie teleopieki.

Nie można zapominać, że poza pacjentami zarażonymi koronawirusem są jeszcze miliony chorych przewlekle, którzy wymagają stałej opieki medycznej oraz pacjenci wymagający pomocy z powodu nowych zachorowań na inne choroby. Dzięki temu, że mamy całkiem sprawnie działające e-recepty i eZLA możemy jako podstawowa opieka zdrowotna cały czas się nimi zajmować nie ryzykując zamknięcia poradni przez sanepid z powodu jednego pacjenta, który nawet nieświadomie zarazi personel

– powiedział Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego

Dodatkowym zagrożeniem są pacjenci, którzy z dolegliwościami sugerującymi infekcje górnych dróg oddechowych, stawiają się w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych lub próbują dostać się do przychodni POZ. Niestety, także na Pomorzu, nie są to przypadki odosobnione.

Zdarza się, że pacjenci usilnie starają się dostać na wizytę i nie zwracają uwagi na ryzyko zakażenia. Tak było w przypadku pacjentki, która dopiero na końcu rozmowy telefonicznej dała znać o fakcie przebywania w kwarantannie. Innym razem pacjent nie wspomniał, że mógł mieć kontakt z osobą zakażoną

- poinformowała jedna z pielęgniarek pracujących w sopockiej przychodni.

Przychodnie i Oddziały Ratunkowe siłą rzeczy przejmują część opieki medycznej, która powinna być realizowana w postaci przyjęć planowych. Po wykryciu zagrożenia epidemicznego w placówce, często wszyscy specjaliści muszą być poddani kwarantannie. Tak było pod koniec marca w NZOZ Bukowa w powiecie wejherowskim, gdzie cały personel został wysłany na izolację po potwierdzeniu pozytywnego wyniku testu na koronawirusa u jednego z pracowników. Pomimo apeli o rozwagę i stosowanie się do wytycznych służb sanitarnych, podejrzenie infekcji koronawirusem u pacjenta już kilkukrotnie sparaliżowało pracę gdyńskich szpitali.

Jeśli podejrzewasz u siebie koronawirusa – nie jedź do zwykłego szpitala na SOR! W ten sposób możesz narazić innych na zakażenie. W przypadku konieczności hospitalizacji, należy udać się własnym środkiem transportu do szpitala z oddziałem zakaźnym lub oddziałem obserwacyjno-zakaźnym, gdzie lekarze określą dalszy tryb postępowania medycznego. Pod żadnym pozorem nie można korzystać ze środków komunikacji publicznej czy taksówek

- informuje Weronika Rozbicka z Urzędu Miasta Gdyni.

Pamiętajmy, po pojawieniu się chorego, który uskarża się na symptomy zbliżone do COVID-19, zawsze są wdrażane procedury, które czasowo wstrzymują pracę personelu medycznego.
OTO NUMERY TELEFONÓW DO WSZYSTKICH PRZYCHODNI NA POMORZU:

Dodatkowo w czasie epidemii Ministerstwo Zdrowia uruchomiło specjalną platformę teleopieki umożliwiającą zdalny kontakt z lekarzem lub pielęgniarką. Idea tego połączenia została opracowana z myślą o sytuacjach, w których mamy problem z dostaniem się do naszego lekarza rodzinnego.

Teleporada jest usługą przygotowaną z myślą o pacjentach, którzy podejrzewają obecność koronawirusa SARS-CoV-2 w swoim organizmie. Mogą oni w prosty sposób umówić się na teleporadę lekarską lub pielęgniarską w formie wideorozmowy lub telekonsultacji. Podczas konsultacji pacjent może otrzymać e-receptę bądź e-zwolnienie

- poinformowali przedstawiciele resortu zdrowia.

To nieco inne rozwiązanie od infolinii NFZ, która ma charakter jedynie informacyjny. Tutaj mamy kontakt z lekarzem posiadającym realne możliwości pomocy. Wideopołączenie jest dedykowane również pacjentom przebywającym w kwarantannie, których stan zdrowia uległ pogorszeniu.