Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Chojniczanka Chojnice. Gościom zabrakło argumentów

ŁŻ
Na zdjęciu: piłkarze Chojniczanki
Na zdjęciu: piłkarze Chojniczanki Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Piłkarze Chojniczanki przegrywali w sobotę z Podbeskidziem na jego terenie już 0:2, ale ostatecznie zdołali strzelić honorową bramkę. Na więcej po prostu nie było ich stać.

Drużyna Macieja Bartoszka ma w tym sezonie jasny cel - walczyć o awans do Lotto Ekstraklasy. A zatem w starciu ze znajdującym się w środku tabeli Podbeskidziem, chojniczanie nie mogli bić się o nic innego, jak tylko o komplet punktów.

Sobotni mecz jednak od początku nie układał się po myśli zespołu trenera Macieja Bartoszka. Już w 14. minucie Łukasz Sierpina wpadł w pole karny "Chojny", dograł piłkę do Przemysława Płachety, a ten nie dał żadnych szans Radosławowi Janukiewiczowi.

W pierwszej połowie zdecydowanie dominowali piłkarze Podbeskidzie. Podobnie wyglądało posiadanie piłki. A zatem prowadzenie gospodarzy było jak najbardziej zasłużone.

Po przerwie gospodarze znowu rozpoczęli z wysokiego C. Rzut rożny znakomicie wykorzystał Paweł Oleksy. Chojniczanka znalazła się wówczas w bardzo trudnym położeniu, ale poddawać się nie zamierzała. Mimo że jej skrzydła były wyraźnie podcięte, zaczęła tworzyć coraz to lepsze sytuacje.

Wreszcie, w 76. minucie Krzysztof Danielewicz skrzętnie wykorzystał dogranie Damiana Piotrowskiego. Chojniczanka zamierzała walczyć do końca. Tyle że to okazało się ostatnie tchniecie drużyny Macieja Bartoszka. Na nic więcej stać jej w tej batalii nie było.

W kolejnym spotkaniu "Chojna" zagra u siebie z ŁKS-em Łódź. Pojedynek ten zaplanowany został na niedzielę, 28 października (godz. 17).

Jakub Arak po meczu Piast - Lechia: Szkoda, remisu. Przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki