Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po drugie: Autostrada wodna na Wiśle. Pomysł ministra? Dobry, ale...

Jarosław Popek
Minister Marek Gróbarczyk przedstawił bardzo ambitny plan ożywienia Odry i Wisły
Minister Marek Gróbarczyk przedstawił bardzo ambitny plan ożywienia Odry i Wisły Piotr Smoliński
Minister Marek Gróbarczyk przedstawił bardzo ambitny plan ożywienia Odry i Wisły. To przełomowe wydarzenie w najnowszej historii Polski, bowiem, jak piszemy od kilku lat, do tej pory polskie władze pozostawiały sprawy żeglugi śródlądowej na uboczu.

Plany ministerstwa zostały dobrze przyjęte przez większość ekspertów, ale również przez wiernych zwolenników naszej akcji społecznej. „To bardzo dobra decyzja, jednak najważniejsze jest teraz przedstawienie szczegółów, a przede wszystkim tego, skąd rząd ma zamiar wziąć pieniądze. Pamiętamy bowiem, że właśnie o pieniądze do tej pory sprawa przywrócenia żeglugi na Wiśle się rozbijała” - pisze w liście do redakcji Marek Baranowski.

„Najbardziej martwi mnie to, że na pierwszy ogień pójdzie Odra. Jeśli okaże się, że trzeba na nią wydać więcej pieniędzy, niż jest to zaplanowane, może nie starczyć na Wisłę” - dodaje Andrzej Twardowski.

Nasi Czytelnicy zwracają też uwagę na zarysowaną w planie perspektywę czasową - polskie rzeki mają stać się spławne do 2030 roku. „Choć to tylko 14 lat, jednak może wiele się zdarzyć. Czy rząd, który przyjdzie po Prawie i Sprawiedliwości, będzie chciał kontynuować tak kosztowny plan? Czy temu rządowi starczy sił i środków, by doprowadzić prace do takiego momentu, by nie można było się już wycofać?” - pyta internauta Żeglarz. Zobaczymy, ale wierzymy w sukces.


[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki