Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt "Dziennika Bałtyckiego". Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński - marzą o medalu igrzysk

Patryk Kurkowski
Bernat Armangue
Prezentujemy sylwetki kandydatów do zwycięstwa w plebiscycie „Dziennika Bałtyckiego”. Dziś Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński.

Wyjątkowo udany sezon mają za sobą Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński. Duet żeglarzy z AZS AWFiS Gdańsk podkreślił swoją dominację na krajowym akwenie, zdobywając po raz czwarty z rzędu mistrzostwo Polski. To nie koniec sukcesów naszych zawodników, którzy dołożyli jeszcze brąz mistrzostw Europy oraz czwarte miejsce na mistrzostwach globu.

To naprawdę świetne wyniki, świadczące o tym, że Przybytek i Kołodziński nieprzypadkowo należą do światowej czołówki. Zresztą za sprawą wysokiej dyspozycji gdańszczanie zdołali wywalczyć kwalifikację na igrzyska w Rio de Janeiro. I to kwalifikację nie tylko dla kraju, ale bezpośrednio dla siebie.

- Dla naszej załogi i w ogóle całego zespołu głównym celem na ten sezon było wywalczenie nominacji olimpijskiej dla naszego kraju. Chcieliśmy ją zdobyć, by następnie móc spokojnie pracować - powiedział „Dziennikowi Bałtyckiemu” 27-letni Kołodziński.

Zawodnicy AZS AWFiS osiągnęli zatem więcej, niż planowali. To efekt pięcioletniej współpracy tego duetu, który po raz drugi będzie miał okazję wystartować na najważniejszych zawodach. Żeglarze klasy 49er po raz pierwszy na olimpijskim akwenie mieli okazję się sprawdzić w Londynie. Wówczas zostali sklasyfikowani na przyzwoitej, trzynastej pozycji.

- Myślę, że tyle lat wspólnej, intensywnej pracy z zespołem przynosi pozytywne wyniki w postaci trzeciego miejsca na mistrzostwach Europy i czwartego na mistrzostwach świata. To daje nam poczucie pewności, bo potrafimy rywalizować z czołówką czy wygrywać wyścigi medalowe - dodał Kołodziński.

Gdańszczanie polecą do Rio ze znacznie większym bagażem doświadczeń oraz sporymi ambicjami. Przybytek i Kołodziński liczą nie tylko na poprawę lokaty sprzed ponad trzech lat, lecz poważne włączenie się do walki o podium. To niewątpliwie będzie trudne zadanie, ale z pewnością nie nieosiągalne.

- Minęły blisko cztery lata od naszego występu na igrzyskach. Wtedy byliśmy załogą młodą i niedoświadczoną. Od tamtej pory wystartowaliśmy na wielu imprezach, w wielu regatach, więc jesteśmy już wprawieni. Poza tym mamy poczucie, że należymy do światowej czołówki. Dlatego naszym celem minimum jest zajęcie miejsca w pierwszej dziesiątce. O walce o medal głośno nie mówimy, choć na pewno o nim myślimy - przyznał starszy z dwójki żeglarzy, którzy należą do ekipy Energa Sailing Team.

Nasz duet z klasy 49er już w styczniu rozpocznie przygotowania do igrzysk olimpijskich. Zanim jednak wystąpią na akwenie w Rio de Janeiro, czekają ich dwie ważne imprezy, które będą sprawdzianami. W lutym odbędą się na Florydzie mistrzostwa świata, a w kwietniu w Barcelonie mistrzostwa Europy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki