Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Platforma Obywatelska rusza z kolejnym "konwojem wstydu". Piętnuje wysokie zarobki radnych PiS

Mariusz Leśniewski
W kwietniu z Targu Węglowego ruszył „Konwój wstydu” - akcja billboardowa, w której politycy PO krytykowali nagrody przyznane ministrom rządu Prawa i Sprawiedliwości. W poniedziałek w tym samym miejscu ruszył kolejny etap tej kampanii - tym razem celem są samorządowcy PiS zarabiający ogromne kwoty w spółkach Skarbu Państwa.

Planujecie, Państwo, przyszłość swojego dziecka? Nie śpicie po nocach, zastanawiając się, jaką szkołę mu wybrać, jakie studia zasugerować. Martwicie się, czy - jak uda mu się pokończyć tzw. dobre szkoły - znajdzie popłatną pracę...

A może spróbować innego planu: zapiszcie dziecko do partyjnej młodzieżówki - pal licho kucie i studia - niech dzieciak „działa”, znajdzie jak najszybciej patrona, który pociągnie go w górę, a gdy już zostanie radnym, otworzą się dla niego bramy raju. Ma szanse, by zostać milionerem! Udowa-dniają to byli i obecni radni PiS, którym wiedzie się znakomicie w spółkach Skarbu Państwa. Pokazują, że nie trzeba być wcale rekinem biznesu, by dobrze się w życiu urządzić. Taki skok na kasę nie podoba się politykom PO, którzy w "konwojach wstydu" będą piętnować wysokie zarobki samorządowców PiS. Już bym złożył ręce do oklasków za ten szlachetny przejaw troski o publiczne finanse, gdyby nie przeświadczenie, że ludzie Platformy robili i... robią dokładnie to samo. Gdańsk, ze swoją niejasną wieloletnią siecią wzajemnych towarzysko-biznesowo-partyjnych powiązań, jest tu najlepszym przykładem.

PiS, podobnie jak wcześniej Platforma, skutecznie tworzy „państwo dla swoich” - wierna służba w partii popłaca, a „pisowcy baronowie” forsują na rozmaite stanowiska zaufanych ludzi. Każdy zarobi, każdy się odkuje - bez względu na wykształcenie czy kwalifikacje. W większości ci ludzie nie odnaleźliby się w prywatnym biznesie, gdzie liczy się coś więcej niż wsparcie posła X czy posłanki Y. I tak rosną w siłę partyjne kadry, a ci, którzy mają jeszcze większego farta niż koledzy, przechodzą np. z samorządów na lukratywne stanowiska do paliwowych koncernów. - A co ty się tak pieklisz - wzruszył niedawno ramionami mój znajomy, zwolennik PiS. - Wiadomo, że muszą chłopaki zarobić, bo wiecznie rządzić nie będą. A poza tym zarabiają mniej niż ci z PO. A jak zazdrościsz, mogłeś też działać, a nie narzekać...

Naprawdę proszę rozsądnie zaplanować przyszłość swojego dziecka. Legitymacja partyjna - to się liczy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki