- Trzeba je albo lepiej mocować, albo wieszać w innych miejscach - uważa Janina Walicka z Gdańska.
- Przejeżdżałem niedawno przez ul. Partyzantów w Gdańsku. Podczas skręcania zahaczyłam o wystającą na ulicę dyktę. Plakaty wiszą za blisko jezdni. Stwarzają ogromne niebezpieczeństwo dla kierowców. Nie można wieszać ich bezmyślnie - denerwuje się z Jakub Stolarczyk.
O rozwagę apeluje też do komitetów wyborczych gdański Zarząd Dróg i Zieleni. - Wiele z plakatów w pasie drogowym utrudnia jazdę kierowcom. Niektóre zasłaniają znaki bądź sygnalizację świetlną. Takie zdejmujemy. Trudno jednak zapanować nad całym miastem - przyznaje Mieczysław Kotłowski, dyrektor gdańskiego ZDiZ.
Zagrożenie powodują również plakaty już pozdejmowane ze słupów. - Pozostaje po nich pełno drutów, które rdzewieją i wystają na chodnik - skarży się Teresa Kaźmierczyk z Gdańska.
Zdaniem wielu wyborcze afisze nie spełniają swojego zadania. - Panie i panowie z reklam. Zacznijcie coś robić, rozmawiać z ludźmi, organizować spotkania. Nie trzeba będzie wydawać wtedy milionów na afisze, a na podstawie pięknej fotki ze stekiem obietnic bez pokrycia nikt głosu nie odda - pisze na www.gdansk.naszemiasto Jakub.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?