- Zwycięstwo cieszy. Od początku meczu byliśmy zespołem lepszym. Na pewno szkoda straconej bramki na początku drugiej połowy spotkania. Jagiellonia bardzo chciała zdobyć tego gola i pomógł jej w tym nasz prosty błąd. Mamy wyrównaną kadrę, a po ostatnich ciężkich meczach i grze w osłabieniu w spotkaniach z Koroną i Piastem skład wymagał odświeżenia. Michał Mak i Daniel Łukasik odczuwali już zmęczenie. Michał Chrapek, Lukas Haraslin i Aleksandar Kovacević zagrali bardzo dobrze, pozytywnie wypadł też Vanja Milinković-Savić - przyznał trener Nowak.
W odmiennym nastroju był po meczu Michał Probierz, szkoleniowiec Jagiellonii.
- Przyjechaliśmy do Gdańska optymistycznie nastawieni po dwóch zwycięstwach i remisie. Tym bardziej ta porażka bardzo nas boli. W początkowej fazie zbyt łatwo pozwalaliśmy Lechii grać. Jednak dostałem wiele smsów, że przy pierwszym golu był faul Stolarskiego. Czerwona kartka dla Góralskiego też była pokazana pochopnie. Kolejne sygnały dostałem, że przy stanie 3:1 należał nam się rzut karny. Jednak z przekroju całego meczu to przegraliśmy zasłużenie - przyznał Probierz.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?