MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Kuklis ponownie w Arce

Rafał Rusiecki
Kuklis nie znalazł nowego klubu, więc wrócił do Gdyni
Kuklis nie znalazł nowego klubu, więc wrócił do Gdyni Tomasz Bołt
W sezonie 2011/2012 był jednym z najsolidniejszych punktów w drużynie żółto-niebieskich. Z 50 strzelonych przez Arkę bramek w I lidze aż 8 było jego autorstwa. A to sporo, zważywszy na to, że Piotr Kuklis jest pomocnikiem. Łącznie 26-letni obecnie piłkarz zaliczył 10 trafień w 35 występach w I lidze i rozgrywkach Pucharu Polski.

Wydawało się, że po tak udanym sezonie nie będzie miał większych problemów ze znalezieniem hojnego pracodawcy. Zdecydował się na zmianę otoczenia w związku z tym, że już z zakończeniem poprzedniego sezonu wiadomo było, że działacze gdyńskiego klubu planują zaciskanie pasa. Kuklis opuścił więc w połowie lipca Arkę i szukał nowego klubu. Był nawet na testach w Niemczech oraz Danii, ale ostatecznie umowy nie parafował.

Mógłby pewnie jeszcze trochę czasu szukać, gdyby nie szczęśliwy dla niego splot zdarzeń. "Pomógł" mu Charles Nwaogu. Nigeryjczyk, z którym w Gdyni wiązano duże nadzieje, zatracił zupełnie skuteczność, jaką imponował jeszcze w sezonie 2010/2011 we Flocie Świnoujście (20 trafień w 31 meczach I ligi). Działacze Arki postanowili więc zastąpić czarnoskórego napastnika pomocnikiem, który zdecydowanie lepiej spisywał się w ostatnim czasie w sytuacjach podbramkowych.

Ustalanie szczegółów nowej umowy nie trwało długo. W czwartek 26-letni Kuklis związał się z Arką umową do końca tego sezonu (do 30 czerwca 2013 roku).

Kibice gdyńskiego zespołu przyjęli tę zamianę z nieukrywaną radością.

- Witamy na pokładzie. Życzymy powodzenia i podtrzymania formy z minionych rozgrywek - piszą na internetowych forach sympatycy żółto-niebieskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki