Bytowianie na pewno w pełni usatysfakcjonowani być nie mogą. Do Olsztyna pojechali z jasnym celem.
- Nie ma co ukrywać, że przyjechaliśmy wygrać to spotkanie. Boisko, przeciwnik i nasza postawa zweryfikowała nasze plany. Jest to na pewno cenny punkt. Mieliśmy szansę na zdobycie bramki, ale miał je też Stomil. Cieszy gra na zero z tyłu, ale zaczęła nas boleć gra w ofensywie. Sytuacji stworzyliśmy sobie bowiem bardzo mało. Mamy najwięcej remisów, więc śmiało można nas nazwać królami remisów - mówił na konferencji prasowej trener Tomasz Kafarski.
Rzeczywiście, Drutex Bytovia ma najwięcej remisów w tym sezonie biorąc pod uwagę wszystkie zespoły występujące na zapleczu piłkarskiej ekstraklasy. W sumie bytowianie remisowali aż 11 razy.
Kto wie, może sobotnia batalia w Olsztynia potoczyłaby się inaczej, gdyby nie fakt, że drużyna z Pomorza musiała radzić sobie bez Janusza Surdykowskiego.
- Janusz Surdykowski boryka się z urazem po meczu z Rozwojem. W spotkaniu z Wigrami widzieliśmy, że nie ma sensu, żeby grał z bólem. Było widać dzisiaj jego brak, ale po to mamy tak szeroką kadrę, żeby sobie z tym radzić - tłumaczy trener Kafarski.
Co teraz? W czwartek (godz. 18) Drutex-Bytovię czekają trudne derby z Chojniczanką Chojnice.
Follow https://twitter.com/baltyckisportOpracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?