Gdynianie nie mają jednak powodu do huraoptymizmu. Polonia to obecnie najsłabszy zespół w lidze. Mimo wszystko jednak przełamanie po ostatnich niepowodzeniach było Arce bardzo potrzebne.
Sami zawodnicy studzą nieco nastroje po tym meczu.
- Wygraliśmy, ale nie ma powodów do zachwytów. Strzelona bramka przed przerwą dała nam trochę pewności i łatwiej się grało. Miejmy nadzieję, że w kolejnym spotkaniu także zdobędziemy trzy punkty - powiedział dla oficjalnej strony klubowej Piotr Tomasik.
Arka nadal jednak nie potrafi ustrzec się głupich błędów. Tak było choćby w końcowym fragmencie meczu, kiedy to gdynianie stracili bramkę. Rzut karny dla Polonii w tym przypadku jednak nie miał poważnych konsekwencji.
- Najważniejsze było dziś zwycięstwo, a naszym obowiązkiem było wygrać. Niestety ta sytuacja z końcówki, po której sędzia podyktował rzut karny, nie ma prawa nam się zdarzyć. Już o tym mówiłem wcześniej, że to jest brak samodyscypliny. Wiemy, że jest 90. minuta i nie możemy takich głupich błędów popełniać. Zdarzało nam się to jesienią i teraz jest to samo - przypomina Krzysztof Sobieraj.
- Wiadomo, że zawsze może być lepiej. Cieszymy się z tych trzech punktów, bo dawno nie wygraliśmy - powiedział z kolei Mateusz Szwoch.
Źródło: www.arka.gdynia.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?