Olczyka, ale też zatrzymać wszystkich, kluczowych zawodników. Z klubu odeszli jedynie Andrij Bohdanow, Adrian Klimczak i Michał Żebrakowski. Żaden z nich nie miał jednak szans na grę wiosną. Co najmniej do końca sezonu pozostać ma w żółto-niebieskich barwach Luka Zarandia, skrzydłowy, którym interesować miała się rzekomo Legia Warszawa. Reprezentant Gruzji zapowiedział jednak, że jeśli ma odchodzić z Gdyni, to marzy mu się transfer do jednej z najsilniejszych lig w Europie. A taka oferta nie nadeszła. Propozycje, jakie pojawiły się w ostatnich tygodniach, zostały przez zawodnika, jego agenta i klub odrzucone.
- Były oferty za Lukę i nie tylko - mówi Wojciech Pertkiewicz, prezes Arki. - Zatrzymaliśmy jednak wszystkich zawodników, którzy byli wiodącymi postaciami. Brak strat na kluczowych pozycjach jest bez wątpienia pewnego rodzaju wzmocnieniem. Nie spodziewałbym się już ubytków w kadrze, która wróciła z Turcji.
Trener Zbigniew Smółka dodaje, że odrzucenie kilku ofert finansowych za piłkarzy Arki, które pojawiły się zimą, to jasny znak, że klub chce się rozwijać.
- Jest to dobre, że stabilność kadry została utrzymana - mówi Smółka.
Nie jest natomiast wykluczone, że do Arki dołączy jeszcze napastnik. Mimo zaawansowanych rozmów nie udało się sprowadzić do Gdyni ani Rafy Lopesa z Boavisty Porto, ani Pawła Tomczyka z Lecha Poznań. Tymczasem wzmocnienie na tej pozycji by się klubowi przydało.
- Okno transferowe otwarte jest do końca lutego i my go jeszcze nie zamykamy - mówi Wojciech Pertkiewicz.
Wydobyto ciało z wraku samolotu, którym podróżował Emiliano Sala
RUPTLY / x-news
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?