Dziecko, które badała lekarka ma 6 tygodni. - O zdarzeniu rodzice poinformowali nas wczoraj, około godz. 18.00. W chwili zatrzymania 46-letnia kobieta miała ponad 2,4 promila w wydychanym powietrzu - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
I dodaje: - Przewieziono ją do policyjnego aresztu, gdzie spędziła noc. Sprawę prowadzimy w kierunku narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Jak tłumaczy policjantka, funkcjonariusze sprawdzają, czy 46-letnia kobieta świadczyła jakieś usługi medyczne w tym mieszkaniu. - Jeżeli okaże się, że tak, to będziemy podejmować dalsze decyzje w tej sprawie. Akta sprawy znajdują się w Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Czekamy na dalsze decyzje prokuratora - podsumowuje Lucyna Rekowska.
Lekarka pracuje w Szpitalu Dziecięcym Polanki. Od kilku dni przebywa na urlopie.
- Krótko mówiąc, to rzecz bardzo naganna, która nie przynosi chluby szpitalowi. Kiedy dowiemy się czegokolwiek oficjalnie, wtedy podejmiemy stosowne kroki - mówi Tadeusz Podczarski, dyrektor Szpitala Dziecięcego Polanki.
Źródło: TVN24/x-news
Wkrótce więcej informacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?