18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Parada

Jarek Janiszewski, felietonista
Właśnie wstałem z łóżka, jest 9 rano, 28 dzień lipca. Cały czas mam w głowie obrazki z wczorajszego otwarcia igrzysk olimpijskich. Nie spodziewałem się tak kapitalnego widowiska. Obejrzałem niezwykle energetyczną i lapidarną wizję historii Zjednoczonego Królestwa. Całość została poparta doskonałymi efektami - motyw wyrastających z ziemi kominów był fantastyczny. Kto nie widział, niech natychmiast szuka powtórek.

Dotychczasowe otwarcia niejednokrotnie bywały intrygujące, ale nigdy nie słyszałem, by publiczność ryczała ze śmiechu. Zawsze panowała atmosfera dostojeństwa i wymuszonej powagi. Anglicy poszli w inną stronę. Nie gubiąc "poważnych" elementów, okrasili widowisko swoim specyficznym humorem. Skacząca ze spadochronem królowa i cudownie łajzowaty Jaś Fasola byli genialnym kontrapunktem dla monumentalnych scen otwarcia.
Kto nie widział, ten gapa.

Kliknij i czytaj więcej felietonów Jarka Janiszewskiego

W finale obejrzeliśmy paradę reprezentacji. Agnieszka Radwańska, która niosła flagę, wyglądała całkiem smakowicie. Kiedy ją oglądałem, wyobraziłem sobie reprezentację godną polskiej pozycji w Europie. Nie tę sportową, ale tę, która stanowi siłę napędową naszych poczynań. Oczywiście każdy ma własne typy. Ja przedstawiam swoją wizję. Relację z parady prowadzi redaktor Zimoch:

- Na stadion wchodzą Polacy. Na czele, z łopoczącą na wietrze flagą, dumnie kroczy niejaki "Fryzjer", człowiek, który dla sportu zrobi absolutnie wszystko. Patrzy pewnie przed siebie. Czuje się, że taki gość nie potrafi przegrywać. Dwa metry dalej idą panowie Kręcina i Lato. Kręcina wesoło macha jedną ręką. W drugiej z daleka błyszczy piersiówka. Odważnie pociąga z niej co chwila. Pije za zwycięstwo - tak postępuje prawdziwy patriota. Z kolei Lato podchodzi do trybuny dla dziennikarzy. Wiem, że to prawdziwy "fajter". Z uśmiechem na ustach pokazuje im przyjacielskiego wała i powraca do miarowo maszerującej grupy.

Kolejny szereg tworzą panowie Serafin i Łukasik. Ten pierwszy kręci kamerą całe wydarzenie. Widać dużą wprawę w filmowej robocie. Z kolei Łukasik, zamiast machać do publiczności, szepcze coś nerwowo Serafinowi do ucha. Z daleka trudno odgadnąć o co chodzi. Serafin nagle odkłada kamerę i wykrzykuje jakieś słowo. Znam to słowo. Rozpoznam je nawet z kilometra - to "k…a!" Co za emocje. Sport jest piękny. Nie ma takich słów, by go do końca opisać.

W środku grupy widzę nieco mniej znane osoby. Nie każdy przecież pojawia się w mediach. Na eleganckich garniturach dostrzegam jakieś emblematy. To chyba nazwy firm, które wyłożyły grube miliony. Taka parada musi kosztować.

Chwileczkę, właśnie dostałem listę sponsorów - biura turystyczne: Sky Club, Alba, Atena. Kochani, gorąco wam dziękujemy.
Na końcu polskiej reprezentacji seksownie kroczą przepiękne kobiety. Na okazałych fryzurach cudownie falują czerwone toczki. Jezu, jakże one są fantastyczne. Erotycznie machają flagami z napisem - OLT Express. Dziękujemy ci OLT Express, dziękujemy.
Kochani, powoli kończy się transmisja z parady polskiej reprezentacji. Spotkamy się już za cztery lata. Dla takich chwil warto żyć!

Jarek Janiszewski na antenie Radia Gdańsk co wtorek, o godz. 23, prowadzi autorski program "Czego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki