Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Papugarnia Gdańsk przechodzi metamorfozę. Od 3 kwietnia odwiedzicie Crazy Animals i to w nowej lokalizacji

Natalia Grzybowska
Natalia Grzybowska
Papugarnia w Gdańsku otwiera się w nowej lokalizacji.
Papugarnia w Gdańsku otwiera się w nowej lokalizacji. Materiały Crazy Animals
Pod koniec stycznia gdańska papugarnia zamknęła się dla zwiedzających. Nie z powodu lockdownu albo plajty, lecz przeprowadzki "na swoje". Powróci na Wielkanoc, w nowej odsłonie i lokalizacji.

Papugarnię w Gdańsku w nowej odsłonie znajdziemy nieopodal dawnej siedziby, bo na Marynarki Polskiej 59. Własny budynek stworzy możliwość dowolnego adaptowania, co pozwoli zapewnić zwierzętom jeszcze lepsze warunki bytowe. Miłośnicy fauny będą mogli odwiedzać ją już od 3 kwietnia.

Na nowy start lokal otrzyma inną nazwę, którą wybrano spośród pomysłów obserwatorów placówki na social mediach.

- Jak wiecie, już od dawna nie jesteśmy tylko papugarnią - czytamy na facebooku papugarni. - Oprócz papug możecie spotkać u nas wiecznie kopiące surykatki, parkę uroczych lemurów oraz szalone wiewiórki trójbarwne. Mamy również coś dla fanów akwarystyki, czyli podwodny świat tropikalnych ryb.

Za całym tym mini zoo stoi Wojciech Kempiński, który na co dzień pracuje w branży medycznej. O otwarciu tego biznesu tak naprawdę zadecydował przypadek.

Zajmuje się medycyną i jedna z moich placówek mieściła się w dawnym Stargardzie Szczecińskim - tłumaczy właściciel. - Któregoś razu jadąc do biura zobaczyłem lokal oklejony reklamą powstającej Papugarni. Wtedy nie mogłem sobie nawet wyobrazić jak to będzie wyglądało.

- Od kiedy byłem dzieckiem u nas w domu zawsze mieszkały papugi - wspomina. - Mieliśmy nimfy, kózki, faliste oraz szkarłatki. To były takie czasy, kiedy żadnych innych papug nie było sposób dostać, chyba, że za granicą. Dlatego za każdym razem, gdy jeździłem z ojcem na wycieczki to obiecywałem sobie, że wrócę do domu z Arą. Niestety, wtedy było to niemożliwe i zupełnie poza moim zasięgiem finansowym. Dlatego moim wielkim marzeniem stało się posiadanie takiej dużej papugi w domu.

Chociaż starogardzka Papugarnia była jeszcze zamknięta dla zwiedzających, poznał właściciela i obejrzał ptaki. Wspólnie postanowili stworzyć podobną atrakcję w Gdańsku. Papugarnię w pierwszej odsłonie udało się otworzyć w 2017 roku. Następny był oddział stołeczny, ale niedawno doszło do fuzji obu placówek, w wyniku której powstaje nowa, większa Papugarnia w Gdańsku.

- Nim papugi trafiły do placówki, sprowadzałem je do domu - mówi szef Crazy Animals. - Pierwszą papugą był Dziobek, trzymiesięczna krzyżówka Makao i Chloroptery. Następnym był Kakadu Różowy, nasz grubasek Pinkuś. Kolejną zaś Rara, czyli Ara Zielona. Zanim udało mi się otworzyć papugarnię, na dokarmienie i wychowanie miałem w domu łącznie 37 pisklaków. To było czyste szaleństwo ale też bardzo satysfakcjonujące doświadczenie. Każdego ranka zastanawiałem się czy wyprawiać dzieci do szkoły, czy karmić papugi, bo tak było głośno w domu.

Papugarnia w Gdańsku otwiera się w nowej lokalizacji.

Papugarnia Gdańsk przechodzi metamorfozę. Od 3 kwietnia odwi...

Z biegiem czasu do papug dołączyły inne egzotyczne zwierzęta.

- Jako dziecko miałem nieustanny kontakt ze światem zwierząt - wspomina Wojciech Kempiński. - Ojciec zabierał mnie do różnych ogrodów zoologicznych, akwariów czy oceanariów. Do dziś jako miejsca urlopowe zawsze wybieram miasta, w których można odwiedzić tego typu obiektu. Stało się to dla mnie ważne, bo to jeden z tych nielicznych momentów, kiedy mogę prawdziwie odpocząć. Przez wieloletnie obserwacje różnorakiej fauny zapragnąłem zaadaptować Papugarnie pod nowych mieszkańców.

Zafascynowany życiem hodowanej w domu wiewiórki syberyjskiej, zamarzył o tym, by bywalcy Papugarni mogli zapoznać się z tak interesującymi zwierzakami.

Podobnie było z akwariami - dodaje. - U mnie w domu zawsze były rybki, ale marzyłem o bardziej egzotycznych egzemplarzach. Kiedyś nie było możliwości trzymania ryb oceanicznych, ale teraz stało się to możliwe.

Jak zaznacza - jest bardzo przywiązany do swoich skrzydlatych przyjaciół oraz reszty ferajny, a one do niego. Szczególnie widać to na ptakach.

- Papugi są niezwykle inteligentne i przywiązują się do ludzi, dlatego dołożę starań, aby zawsze miały swoje sanktuarium, gdzie mogą rozprostować skrzydła, bawić się i socjalizować z ludźmi jak i innymi papugami - podkreśla.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki