Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrzyce: Najdłuższa kaszubska fajka świata

Bartosz Cirocki
Największą tabakierę świata można zobaczyć w punkcie IT w Ostrzycach
Największą tabakierę świata można zobaczyć w punkcie IT w Ostrzycach Bartosz Cirocki
Podczas ostrzyckich mistrzostw w pykaniu pipy, jak po kaszubsku nazywana jest fajka, już po raz drugi zaprezentowano rekordowe duże dzieło. W ubiegłym roku stworzono tu bowiem najdłuższą fajkę, mierzącą 10,3 metra i wpisaną do "Polskiej księgi rekordów i osobliwości" jako największą na świecie.

- W tym roku postanowiliśmy przygotować inną rzecz nawiązującą do tematyki imprezy, czyli największą tabakierę - mówi Marian Kowalewski, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Somoninie, organizatora imprezy. - Tabakiery nie chcemy wpisywać do księgi rekordów, zrobiliśmy ją jako kolejną atrakcję nawiązującą do tradycji naszego regionu. Będzie dostępna w punkcie informacji turystycznej w Ostrzycach.

Każdy chętny będzie mógł zażyć z niej tabaki i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Podobnie jak największa na świecie fajka, także i tabakiera jest dziełem twórcy ludowego Czesława Birra z Mściszewic oraz pasjonującego się majsterkowaniem Czesława Bielickiego, rolnika z Trzech Rzek.

Smaki Kaszub, mistrzostwa w paleniu fajki i pary miniatur nagrodzone

- Czesław Birr rzeźbił tabakierę w drewnie lipowym, ja zająłem się głównie wykonaniem dozownika, by tabaka sypała się na rękę w małych porcjach - opisuje Czesław Bielicki. - Praca zajęła nam ponad dwa tygodnie, ale warto było poświęcić ten czas, bo dzięki temu powstało coś wyjątkowego.

Podczas pierwszej prezentacji dzieła wszyscy goście mogli się przekonać, że kolos mierzy dokładnie 2 metry. Udowodniono również, że nie jest atrapą, bo zażywano znajdującą się wewnątrz specjalną mieszankę tytoniu, stworzoną przez znanego tabacznika Andrzeja Olszewskiego. "KaszŽbskô Pipa" to jednak przede wszystkim pykanie tytoniu, traktowane jednak jako zabawa, a nie rywalizacja.

- Tytoń palono na Kaszubach od wielu lat, dodając do niego takie rośliny, jak marzanna wonna czy suszone liście wiśni - przypomina Marian Kowalewski. - Nawiązujemy do tego, promując kolejny element regionalnej tradycji.

Somonino: "Diabelskie ziele" w rekordowej fajce

W zawodach udział wzięło 30 fajczarzy z całej Polski. W pierwszej konkurencji palili z kaszubskiej pipy, czyli glinianej fajki wykonanej na wzór tej, której na Kaszubach używało się przed wiekami. Zwyciężył Cezary Zemło z Klubu Miłośników Fajki w Szamotułach, z wynikiem 30 minut i 29 sekund.

- Z glinianej fajki paliłem dopiero drugi raz w życiu - przyznaje Cezary Zemło. - Nigdy nie paliłem papierosów, fajka jakoś mnie ciągnie, może dlatego, że z wykształcenia jestem technologiem drewna. Palę ją tylko raz dziennie, zawsze wieczorem.

Drugie miejsce zajął Julian Drabent (KKF Konin), trzecie - Waldemar Badziąg (KMF Szamotuły). Ta trójka zdominowała podium w drugim paleniu, tym razem w fajce z drewna klonowego. Pierwszy był Julian Drabent, któremu udało się utrzymać dymek ponad godzinę i osiem minut. Wyprzedził Cezarego Zemłę i Waldemara Badziąga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki