Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opór wobec imigrantów to efekt lęku przed nieznanym [ROZMOWA]

rozm. Marcin Lange
Marta Siciarek
Marta Siciarek Przemek Świderski
Rozmowa z Martą Siciarek, szefową Gdańskiego Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek.

Imigrant to określenie, którego odbiór jeszcze niedawno był obojętny, jednak w szybkim tempie stał się bardzo negatywny...
Dokładnie. Co więcej, nie ma wiedzy o tym, czym się różni uchodźstwo od imigracji. Imigracja dotyczy głównie zarobkowania i nauki, a uchodźstwo poszukiwania bezpiecznego schronienia w sytuacji zagrożenia. Oba procesy były, są i będą. Nie należy się ich bać, ale je rozumieć i nimi zarządzać.

Akurat Polacy emigrację powinni dobrze rozumieć. Mocno wpisuje się ona w naszą historię...

I dlatego też nie do końca rozumiem, skąd tyle negatywnych opinii, obaw i lęku przed imigrantami, przed nieznanym. Nasze doświadczenie pokazuje, że ludzie się boją, dopóki nie stanie przed nimi imigrant czy uchodźca, człowiek z krwi i kości. Wtedy dopiero widzą w nim człowieka. Jak pokaże profesor Mariusz Czepczyński podczas naszej konferencji „Miasta Otwarte - migracje a rozwój, sukcesy, szanse, wyzwania”, miasta zawsze rozwijały się dzięki migracjom: wymianie, współpracy, nowym ideom. Miasta, które się zamykały, z czasem upadały.

Wspomniała Pani o lęku przed nieznanym. Paweł Kukiz chce doprowadzić do referendum w sprawie przyjęcia przez Polskę uchodźców w ramach systemu relokacji w Unii Europejskiej...

To jest właśnie przykład na gospodarowanie lękiem i zarazem próbę ubicia na tym politycznego interesu. Próbuje się stworzyć wrażenie bezpiecznej, zamkniętej Polski. To wizja krótkowzroczna. Odpowiedzialne miasto reaguje na procesy społeczne, jakimi one są, a migracje są powszechne i są wszędzie dookoła. Natomiast terrorystami i kryminalistami zajmują się służby specjalne i policja.

Tyle że obawa przed imigrantami zakorzeniła się bardzo mocno. Podam przykład - w październiku ubiegłego roku pojawił się pomysł, aby jeden z budynków w gdańskim Nowym Porcie przekazać imigrantom i uchodźcom. Odbój społeczny był natychmiastowy - chcecie zrobić getto z naszej dzielnicy, a na to się nie zgodzimy...
W takim razie ja też odpowiem prostym przykładem. I też z Nowego Portu. Otóż dwóch imigrantów - studentów z Białorusi - jechało na rowerach przez Nowy Port. Jeden z nich miał wypadek i się mocno poturbował. Obok zatrzymał się samochód bmw. Wysiadł z niego dobrze zbudowany, ogolony mężczyzna z łańcuchem na szyi. Studentów obleciał strach, bali się odezwać po rosyjsku, ale jednak coś tam powiedzieli. Mężczyzna i jego dziewczyna zareagowali natomiast bardzo serdecznie, pomogli im się pozbierać. Po prostu. To pokazuje rozdźwięk pomiędzy tym, co ludzie mówią, a co robią. Może jesteśmy lepsi niż nam się wydaje?

Opór społeczny przeciwko imigrantom i uchodźcom jest jednak dość powszechny. Są manifestacje przeciwników, pikiety i protesty. Politycy, o czym Pani wspomniała, też się w to mocno angażują. A w internecie od negatywnych opinii aż huczy, zwolenników z kolei prawie nie słychać...
Mam poczucie, że głosy na „nie” słychać, a tych na „tak” w ogóle. Tyle że te ostatnie też są. Istnieje trójmiejska sieć mentorów uchodźców, którzy uczą się arabskiego, aby móc się w podstawowych sprawach porozumieć z uchodźcami. Mentorzy anglojęzyczni uczą imigrantów angielskiego. Mnóstwo ludzi pracuje nad Modelem Integracji Imigrantów, zmieniają się gdańskie instytucje. Internet to pole dla hejtu, a rzeczywistość wygląda lepiej niż ta w internecie.

Te wszystkie obawy i uprzedzenia, o których rozmawiamy, biorą się też poniekąd z efektów polityki multikulti, którą przez lata prowadziły kraje Europy Zachodniej. A ona, co widać ewidentnie, poniosła sromotną porażkę...
I tak, i nie. Mówi się tylko o tym, co nie wyszło. W latach 70. i 80. ubiegłego wieku nie zarządzano procesami integracji, wielu imigrantów nie miało dostępu do pracy i awansu, wyższej edukacji, mobilności społecznej. Mówiło się, że to oni są leniwi, a nie, że są systemowo dyskryminowani, że pracodawcy nie chcą zatrudnić kogoś z arabskim nazwiskiem. Imigranci czuli się wykluczeni, tworzyły się getta. Naszym zadaniem jest uczyć się na tych doświadczeniach i przeciwdziałać konfliktom na tle narodowym czy wyznaniowym, rozumieć ryzyka współistnienia obok siebie różnych społeczności.

Co więc należy zrobić, aby tych błędów nie powielać?
Na początek trzeba uznać, że imigrant to człowiek, który ma prawo stać się gdańszczaninem, tak jak gdańszczanin może zostać londyńczykiem. Imigranci, którzy są w Gdańsku, to naprawdę pozytywnie do nas nastawione osoby: chcą uczciwie pracować, rozwijać się, zakładać rodziny, mieć polskich znajomych. W Modelu pracujemy międzysektorowo, międzyinstytucjonalnie, co jest bardzo dobre. Wspierają nas eksperci z Europy i Polski. Mamy miasta mentorskie - Gent, Helsinki, Barcelonę. Pytamy imigrantów, co nie działa, co możemy zrobić, żeby się tu czuli lepiej. Zmieniają się szkoły - jeśli w klasie pojawia się dziecko uchodźcze, jest problem, oczywiście. Wszyscy potrzebują rozwijać swoje kompetencje - dziecko, nauczyciel i szkoła. Ale to da się zrobić. Jeśli szkoła pomoże takiemu dziecku nauczyć się języka polskiego, zdać maturę i pójść na studia, będziemy mieli dobrze zintegrowaną społeczność, a imigracja będzie szansą i korzyścią - demograficzną, ekonomiczną i kulturową, a nie zagrożeniem. Wszystkie te kwestie poruszać będziemy podczas konferencji, która się rozpocznie w poniedziałek, w Europejskim Centrum Solidarności.

Miasta otwarte

W dniach 7-8 marca w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku odbędzie się Międzynarodowa Konferencja Smart Metropolia: „Miasta Otwarte - Migracje a rozwój. Sukcesy, szanse, wyzwania”. Eksperci z całej Europy, przedstawiciele samorządów, biznesu i kultury będą się wymieniać doświadczeniami i dzielić dobrymi praktykami. Będą też dyskutować o wyzwaniach, jakie stawiają przed nami procesy migracji w miastach. Szczegółowy program konferencji na stronie www.ecs.gda.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki