Fala kulminacyjna na Wiśle przeszła przez Opatowiec w sobotę. Miała blisko 8 i pół metra wysokości - stan alarmowy to 7 i pół metra. Na szczęście woda nie wdarła się do miasta.
Opatowiec ma jedyny w swoim rodzaju "wodowskaz". To... pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego stojący na skarpie wiślanej. Kiedy woda sięga szabli na monumencie, sytuacja jest dramatyczna. Tym razem - mówiąc obrazowo - "nie zamoczyła Marszałkowi stóp".
Wisła, wspomagana przez Dunajec, którego ujście znajduje się właśnie w Opatowcu, rozlała się szeroko i podtopiła setki hektarów wokół miasta. Woda powoli opada, jednak szkody materialne są bardzo duże.
Większe zniszczenia występują na terenie gminy Opatowiec. Zalane są uprawy rolne, drogi. Najbardziej ucierpiały: Krzczonów, Kamienna, Ławy, Urzuty oraz Chwalibogowice i Senisławice, gdzie do odciętych od świata kilku domostw strażacy musieli dowozić żywność łodziami.
W niedzielę rano sytuacja powoli się stabilizuje. Najgorsze już minęło.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
ZOBACZ TAKŻE: Flesz – pszczoły wymierają grozi nam głód
v1">
Źródło: vivi24
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?