Odkrywali zdolności i talenty [GALERIA ZDJĘĆ, WIDEO]

Plener malarski pn. „Z malarstwem w Lipach - plener II edycja” trwał od 4 do 8 lipca. W ciągu pięciu dni, w Lipach, w Szkole Ginących Zawodów pod okiem artystki malarza Urszuli Zimorskiej 16 uczestników w wieku od 10 do 15 lat szlifowało swoje talenty i umiejętności. Młodym artystom na zakończenie pleneru wręczono dyplomy i drobne upominki. Realizacja projektu była możliwa dzięki dofinansowaniu ze środków Samorządu Województwa Pomorskiego.

- „Zula” maluje głównie techniką olejną - mówi Katarzyna Knopik, prezes Kaszubskiego Instytutu Rozwoju. - Zajmuje się również sztuką użytkową - techniką decoupage, a także malowaniem na szkle. Jej główną inspiracją są pejzaże i martwa natura. Od kilku lat malarka prowadzi warsztaty sztuki użytkowej i malarstwa dla dzieci i młodzieży, dzięki temu widać jej zaangażowanie i doświadczenie w pracy z młodymi artystami. Jej obrazy wystawiane były na wielu wystawach w Polsce i Francji. Stałą wystawę prac pani Uli zobaczyć można w Centrum Informacji Turystycznej w Wilczych Błotach. Pani Urszula od 2011 r. jest członkinią Bałtyckiego Stowarzyszenia Marynistów „Mare Nostrum” im. Antoniego Sucharka, co zaowocowało kilkoma pracami uczestników pleneru związanymi z tematyką morską: zachód słońca, nocny księżyc na wodą czy też brzeg morski z widokiem na miasteczko.

Pani Urszula pokazała uczestnikom nowe techniki malarskie oraz nowe narzędzia jeszcze im nieznane. Obok pracy z farbami olejnymi i akrylowymi na płótnie dzieci poznały technikę decoupage (ozdabianie przedmiotów metodą serwetkową).

Opiekę nad młodymi artystami sprawowały: Mirosława Krocz i Helena Stencel, nauczycielki z Zespołu Szkół Publicznych nr 3 w Kościerzynie.

- Młodzi artyści swoje dzieła tworzyli w miłej atmosferze - mówi Mirosława Krocz. - Dla większości uczestników był to już drugi plener malarski. W wyniku pracy własnej przekraczali swoje ograniczenia, odkrywali zdolności, talenty, wzbogacali swój dotychczasowy warsztat pracy o malowanie szpachlą, tworzenie nowych kolorów i odcieni, realizowali zainteresowania, rozbudzali artystyczny impuls, ożywiali twórcze dusze. Uczestnicy w trakcie tworzenia odwoływali się do swojej wrażliwości, przeżyć, doświadczeń, kreowali swoją indywidualność. Tak więc warsztaty wzbogaciły wiedzę uczestników w zakresie sztuk i technik plastycznych, ale również był czas na zajęcia ruchowe, wieczorne podchody, ogniska, zabawy w kalambury, wspólne spacery, wesołe rozmowy nie tylko o malarstwie.

Urszula Zimorska przygotowała dla dzieci profesjonalne stanowiska malarskie na sztalugach. Tematami przewodnimi obrazów była przyroda, kwiaty, owoce, zwierzęta, morze, ale także budynki i żaglówki. Warto dodać, że przytulne pokoje i pyszne ekologiczne jedzenie przygotowywali dla miłośników sztuki państwo Wacholc w swojej agroturystycznej posiadłości „Trzy Stawy” w Lipach.

- Podczas pleneru chciałam, żeby dzieci stworzyły swoje dzieła, aby zachęcić je do malowania - mówi Urszula Zimorska. - Muszę powiedzieć, że dzieci były bardzo zdolne i chętnie pracowały, nawet rezygnowały z przerw. Myślę też, że były zadowolone z tego, co udało im się stworzyć. Istotne było dla mnie również to, żeby uczyć dzieci tworzenia własnej palety, tworzenia własnych barw. To się udało, co widać po pracach dzieci. Ten sam temat jest przedstawiony w różnych barwach. Obcowanie ze sztuką jest ważnym elementem rozwoju duchowego dzieci.

Warto dodać, że Urszula Zimorska tworzy już od ponad 20 lat. Uczestniczy w wielu plenerach, nie tylko w Polsce, ale i poza granicami naszego kraju. Maluje m.in. prace do literatury kaszubskiej, np. do książki Augustyna Necla pt. „Krwawy sztorm”.