Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odcięty gaz, pytania bez odpowiedzi i szczęśliwy finał. O co chodzi w Nowym Porcie i czy problem z ul. Starowiślnej wróci?

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Pod koniec marca do redakcji "Dziennika Bałtyckiego" zgłosili się mieszkańcy Nowego Portu, którzy zgłosili problem odciętego gazu przy ul. Starowiślnej. Brak gazu to brak ogrzewania, to brak możliwości podgrzania wody i narażenie na stratę, a wszystko to w miejscu, które objęte jest planem rewitalizacji, która zdaniem m.in. przedstawicieli Rady Dzielnicy Nowy Port odbywa się bez poszanowania dla lokalnej tkanki społecznej.

- Liczę, że mieszkańcy, którzy są na różne sposoby męczeni pismami, propozycjami, będą mogli zostać w Nowym Porcie. Partnerstwo publiczno-prywatne nie jest lekiem na całe zło, zwłaszcza gdy ma się to odbywać kosztem mieszkańców. Rewitalizacja powinna odbywać się dla ludzi, ale dla tych, którzy tworzą lokalną społeczność, nie dla tych, którzy kupią nowe apartamenty, często na wynajem, tak jak to obecnie odbywa się w Brzeźnie i coraz popularniejszej Letnicy - mówi Łukasz Hamadyk, przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Nowy Port.

Jak dodaje rozmówca "Dziennika Bałtyckiego", w jego ocenie deweloper oraz Miasto Gdańsk powinni dążyć do tego, aby zachować naturalną tkankę społeczną w tej części Gdańska. Podobną walkę o swoje mieszkania toczą m.in. gdańszczanie z Biskupiej Górki.

- Wizualizacje rewitalizacji Nowego Portu, a to, co odbywa się obecnie, to dwie różne rzeczy. Zniszczono budynek Karczmy Balastowej na skrzyżowaniu ulic Wyzwolenia i Starowiślnej, który miał być zachowany. Dwór Fischera również zmierza ku totalnemu zniszczeniu, podobnie jak Muzeum Sybiraków, które dzisiaj jest jednym wielkim, rozkradzionym śmietniskiem - dodaje Łukasz Hamadyk.

Na czym jednak polega problem mieszkańców ul. Starowiślnej? To ulica tuż przy Nabrzeżu Zbożowym, niedaleko przepływającej Martwej Wisły, w sąsiedztwie terenów dawnego Szańca Zachodniego.

Jak informuje Urząd Miejski w Gdańsku, w tej okolicy, w ramach kolejnego etapu rewitalizacji dzielnicy Nowy Port, u zbiegu ulic Wyzwolenia i Władysława IV powstać ma atrakcyjny plac nadwodny, który będzie miejscem spotkań mieszkańców. Zostanie zagospodarowany w taki sposób, by można było na nim organizować m.in. imprezy plenerowe. W ramach inwestycji urządzona zostanie zieleń i zamontowane ławki, stojaki rowerowe oraz inne elementy tzw. małej architektury. Na miejscu pojawi się też oświetlenie uliczne i monitoring.

Towarzyszyć temu mają nowe zabudowy usługowo-mieszkalne, zaś obecni mieszkańcy Nowego Portu mają być... wykwaterowani. Dokąd? Tego nie wiemy, a na pytania przesłane do Urzędu Miejskiego w Gdańsku 20 marca 2024 roku do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Mieszkańcy mają otrzymać lokale zastępcze, ale gdańszczanie z Nowego Portu, podobnie jak ci z Biskupiej Górki, wyprowadzać się nie chcą, zwłaszcza po tym, gdy w remont swoich lokali włożyli wiele czasu, pracy i pieniędzy.

Działka, o której "Dziennikowi Bałtyckiemu" mówił Łukasz Hamadyk, również do najmniejszych nie należy. Mowa bowiem o 13 ha. Czy mieszkańcy przeszkadzają deweloperowi?

20 marca 2024 roku wyłączono przy ul. Starowiślnej gaz. Gdańszczanie nie byli w stanie uzyskać informacji, kiedy zostanie on przywrócony, a samej decyzji nie rozumieli, tym bardziej, że chwilę wcześniej odbywała się w tym miejscu inspekcja instalacji gazowej, która nie wykazała żadnych uchybień.

- Mieszkańcy byli pozbawieni informacji, kiedy gaz zostanie im włączony ponownie. Nie było kartek, jak długo potrwa przerwa, co to za awaria. Po interwencji "Dziennika Bałtyckiego" i Rady Dzielnicy udało się ustalić u zastępcy kierownika obszaru administracyjnego, że ten gaz wróci. Mieszkańcy dowiedzieli się tego od nas, wcześniej byli zbywani przez urzędników. Były pomiary gazu, było wszystko ok, a nagle trzeba gaz wyłączyć. Przypadek? Niech każdy sam połączy kropki - dodaje Łukasz Hamadyk.

W Urzędzie Miejskim w Gdańsku 20 marca 2024 roku zapytaliśmy o to, na jakim obecnie etapie znajduje się proces rewitalizacji Nowego Portu i co dalej z mieszkańcami ul. Starowiślnej. Czy mieszkańcom zostanie zwrócony koszt np. instalacji gazowych? Czy po zakończeniu procesu rewitalizacji mieszkańcy będą mogli wrócić do swoich domów w Nowym Porcie? Aż wreszcie, ilu mieszkańców skorzystało, a ilu odrzuciło propozycję przeprowadzki do lokali zastępczych?

Na czym zakończy się proces rewitalizacji? Do tematu ul. Starowiślnej będziemy wracać.

Sonda "Dziennika Bałtyckiego"

Trwa głosowanie...

Czy mieszkańcy ul. Starowiślnej powinni mieć możliwość powrotu do swoich domów po zakończeniu procesu rewitalizacji?

Dziennik Bałtycki

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki