Nowy zakład Marcina Stefańskiego z Trefla Sopot. Nadal stawką morska kąpiel

Przed meczem z Anwilem Włocławek Marcin Stefański założył się z grupą 150 kibiców, że jeśli stanie na linii rzutów wolnych w tym pojedynku i nie trafi choćby jednego z nich, wykąpie się jeszcze tej wiosny w Morzu Bałtyckim. Gdyby jednak wykorzystał wszystkie "osobiste", to grupa kibiców musiałaby się wykąpać. Los jednak sprawił, że Stefański ani razu nie stanął na linii rzutów wolnych.

Początkowo mówiło się o tym, że zakład zostanie przesunięty na kolejny, piątkowy mecz z Energą Czarnymi Słupsk. Niestety, Stefański, po namowach klubu, zrezygnował z zakładu. Jak podkreśla - dla własnego dobra i z myślą też o drużynie.

- Wchodzimy w decydującą fazę sezonu, w której każdy punkt może być na wagę złota. Oczywiście nadal twierdzę, że ewentualne rzuty wolne będę wykonywał bez pomyłki, ale nie mogę się rozpraszać głosami z trybun i całą otoczką. Muszę trafiać dlatego, że tego potrzebuje moja drużyna, a nie po to, by uniknąć morskiej kąpieli. Dziękuję wszystkim, którzy chcieli wziąć udział w wydarzeniu i wczoraj mocniej przeżywali moje zagrania - wyjaśnia w rozmowie z oficjalną stroną klubową. Marcin Stefański.

To nie znaczy jednak, że zawodnik zlekceważył kibiców. Bynajmniej. Zakład został po prostu nieco zmodyfikowany. Otóż w sobotę, 10 maja, o godz. 12.00 w Hali 100-lecia, będą mogli się zjawić wszyscy kibice Trefla i wziąć udział w pojedynku na rzuty wolne ze Stefańskim. Każdy z fanów będzie mógł rzucić raz, zaś zawodnik będzie miał tyle prób, ilu przeciwników. Wynik kibiców zostanie zsumowany, a Stefański będzie musiał go pobić, by uniknąć morskiej kąpieli. Jeśli natomiast to on wygra, do Bałtyku będzie musiała wskoczyć grupa kibiców.

Mecz z Energą Czarnymi w najbliższy piątek o godz. 19 w Ergo Arenie.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!