Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa nazwa zasłużonego klubu, nowy szyld żużlowych rozgrywek i nowe nadzieje gdańskiej publiczności w sezonie 2024

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Krzysztof Kasprzak i Mateusz Tonder - nowe twarze Energi Wybrzeża Gdańsk
Krzysztof Kasprzak i Mateusz Tonder - nowe twarze Energi Wybrzeża Gdańsk Tomasz Rosochacki
Osiem drużyn od połowy kwietnia 2024 roku rywalizować będzie w Metalkasie 2. Ekstralidze, czyli następcy 1 Ligi Żużlowej. Przed kibicami „czarnego sportu” 64 pasjonujące spotkania. O pozytywne uniesienia chcą się postarać także w Gdańsku, gdzie mogą liczyć na nowy zastrzyk energii.

Energa Wybrzeże Gdańsk z nadziejami spogląda na sezon 2024

- Od trzech-czterech lat ligi się bardzo wyrównały. Oglądałem niektóre mecze I-ligowe, więc na pewno każdy był wymagający. Na pewno trzeba włożyć dużo pracy, inwestycji w sprzęt i przygotowań, tak jak w Ekstralidze. Wiele razy chłopacy z niższych lig pokazywali nam to, jadąc z dziką kartą w Grand Prix, czy w eliminacjach do mistrzostw Polski. Czeka nas ciekawy i intensywny sezon - zapowiada Krzysztof Kasprzak, nowy zawodnik Energi Wybrzeża Gdańsk. To doświadczony żużlowiec, który w sezonie 2023 ścigał się w Wilkach Krosno.

Klub z ulicy Zawodników 1 rozgrywki 2024 rozpocznie z nowymi nadziejami. Oprócz roszad w składzie, które już teraz elektryzują kibiców, doszło do podpisania umowy z Energą z Grupy Orlen. Wsparcie dużego sponsora zwiastuje finansową stabilność i możliwość ścigania się z najlepszymi.

Terminarz Speedway 2. Ekstraligi 2024. Osiem klubów rozpocznie rywalizację na torze. Początek sezonu 13 kwietnia 2024 roku

- Zawsze budujemy skład optymalnie w stosunku do funduszy, które posiadamy. Zawodnicy w poprzednim roku pokazali bardzo dobrą formę. Niels-Kristian Iversen zawsze był koło „dwójki”, więc jest to solidny zawodnik na 10-11 punktów. Do tego dochodzi Krzysztof Kasprzak, z którym wiążemy nadzieje, że będzie liderem zespołu. Miłosz Wysocki w poprzednim sezonie pokazał, że potrafi wygrywać z seniorami. Do tego dochodzi bardzo młody, zdolny junior. Poczekamy, aby mógł w przyszłym roku startować. Dochodzi jeszcze Mateusz Tonder, który na gdańskim torze zawsze dobrze jechał - wyjaśnia Tadeusz Zdunek, gdański przedsiębiorca, który od lat firmuje swoim nazwiskiem sport żużlowy w Gdańsku.

Od 13 kwietnia do 4 sierpnia ma trwać sezon zasadniczy, a decydujące rozstrzygnięcia kibice mają poznać 22 września 2024 roku. Oprócz gdańskiego klubu na tym poziomie ścigać się będą jeszcze: Abramczyk Polonia Bydgoszcz, Arged Malesa Ostrów Wielkopolski, Invest House Plus PSŻ Poznań, Innpro ROW Rybnik, H. Skrzydlewska Orzeł Łódź, beniaminek Texom Stal Rzeszów oraz spadkowicz Cellfast Wilki Krosno.

Sezon 2024 będzie ostatnim, w którym w Speedway 2. Ekstralidze rozegranych zostanie 14. rund w części zasadniczej, a następnie sześć najlepszych drużyn awansuje do rundy finałowej (od 16 sierpnia 2024 roku). W decydującej części rozgrywek zaplanowano trzy ćwierćfinały, następnie dwa półfinały i finał.

W każdej rundzie co najmniej dwa mecze będą transmitowane na antenie Canal+ Sport 5. Zarządzająca rozgrywkami Ekstraliga Żużlowa konkretne terminy meczów będzie ustalała w porozumieniu z nadawcą telewizyjnym, czyli Canal+. Najlepsza ekipa uzyska promocję do PGE Ekstraligi, a ostatnia drużyna w tabeli po rozegraniu 14. rund, zostanie zdegradowana do Krajowej Ligi Żużlowej.

Kibice z Gdańska mają duże oczekiwania wobec wspomnianego Krzysztofa Kasprzaka. Ma on przecież ogromne doświadczenie na torach w różnych częściach świata.

- Zrobimy wszystko, żeby w przeciągu dwóch-trzech lat wrócić do Ekstraligi. Dam wszystko, co mam, żeby tak się stało. Zobaczymy, jak to się potoczy. Po pierwszych dwóch-trzech miesiącach będziemy wiedzieli więcej. Po pierwsze musimy zrobić play-offy, a później zrobić wszystko, żeby pojechać w finale - mówi sportowiec, który licencję uzyskał w 2000 roku w barwach Unii Leszno.

Pierwsze emocje na torze w Gdańsku zaplanowano w niedzielę, 14 kwietnia 2024 roku o godz. 14.00. Rywalem będą Wilki Krosno, czyli zespół, który nie utrzymał się w PGE Ekstralidze. Dwa lata wcześniej obie drużyny toczyły pasjonujące boje. Żużlowcy przestrzegają, aby już teraz przypinać komuś łatkę faworyta.

- Nie wiadomo, kto wypali, a kto nie trafi z formą. W dzisiejszym żużlu jest tak, że papier za dużo nie pokazuje. Trzeba po swoje wyjechać na tor. Niels i ja chcemy na pewno bardzo dobrze pojechać. Nicolai także chce utrzymać dobrą formę. Reszta drużyny ma takie same aspiracje. Będziemy więc robić wspólnie tak, aby był cel i wynik - mówi Krzysztof Kasprzak.

Wspierać go będzie m.in. wspomniany Niels-Kristian Iversen. 41-letni Duńczyk nie zamierza nikomu na torze odpuszczać.

- Myślę, że stać nas na naprawdę dobry sezon. Pokażemy, że większe doświadczenie wcale nie oznacza mniejszej ambicji - mówi Iversen, który na polskich torach ściga się od sezonu 2004, kiedy to reprezentował Spartę Wrocław.

Kluczem do sukcesu może być zgranie, które w każdym sporcie drużynowym odgrywa istotną rolę. Zauważa to duński kapitan Wybrzeża.

- Cieszę się na kolejny sezon w Gdańsku, bo im dłużej tu jestem, tym lepiej czuję się w Wybrzeżu - przekonuje Nicolai Klindt, który w sezonie 2023 w 73 wyścigach zdobył dla klubu z Gdańska 149 punktów i 5 bonusów, co dało mu średnią biegową 2,110 i średnią meczową 10,64.

Zmian doczekał się także sam stadion w Gdańsku. Wymienione zostało oświetlenie oraz bandy. To inwestycja, którą wziął na siebie gospodarz - Gdański Ośrodek Sportu. Sam tor zapewne się nie zmieni, chociaż o jego specyfice kibice wyrażają się bardzo często. A co o tym owalu myślą główni bohaterowie żużlowych spotkań?

- W Gdańsku są ciasne proste i ostre łuki. Na tym łuku przy parkingu trzeba mocno zawinąć. A kiedy wjedzie się za kimś, to brakuje tutaj płotu, bo ten łuk się jakby zmniejsza. Też miałem tutaj na indywidualnych mistrzostwach Polski rok temu taką sytuację, że wjechałem, a było dużo materiału po deszczu i ledwo się uratowałem. Ten tor jest podobny do tego w Gorzowie, gdzie trzeba być cały czas przygotowanym. Trzeba dużo pracować na motocyklu, żeby tutaj robić punkty, a nie tylko siedzieć i trzymać gaz. Mam nadzieję, że wjedziemy w ten tor jak najszybciej. On jest specyficzny. Przyjezdni mogą tu mieć problem - zauważa Krzysztof Kasprzak.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Sporty lokalne - DB - baner - quiz
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki