Nie żyje 16-letni chłopiec z Malborka. Najprawdopodobniej zatruł się tlenkiem węgla

W obecnym sezonie grzewczym, który wciąż trwa, tak tragicznego wypadku związanego z tlenkiem węgla do tej pory w powiecie malborskim nie było. Zdarzało się, że strażacy byli wzywani po tym, gdy włączały się czujniki, ale okazywało się, że nikt ucierpiał. Właśnie dzięki tym detektorom, które ostrzegały o zagrożeniu, udało się uniknąć ofiar.

Niestety, noc ze środy na czwartek (z 6 na 7 marca) okazała się tragiczna w skutkach dla jednej z rodzin w Malborku. Medycy, policjanci i strażacy przed godz. 2 zostali wezwani do zatrucia czadem w mieszkaniu na Piaskach.

- Na miejscu były już policja i zespół ratownictwa medycznego. W mieszkaniu znajdowały się dwie osoby. Zgłaszającej kobiecie pomocy udzielał ZRM. Druga osoba znajdowała się w łazience - informuje dyżurny operacyjny stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP w Malborku. - Nasze działania polegały na wykonaniu badań na obecność tlenku węgla i przewietrzeniu pomieszczeń. Pomiar w łazience wykazał obecność tlenku na poziomie 250 ppm.

To bardzo wysoka wartość. Zabójcza. Osoba znaleziona w łazience to 16-letni chłopiec. Niestety, pomimo prób nie udało się uratować mu życia.

Interwencja miała miejsce około godz. 1.30. Policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące zatrucia tlenkiem węgla. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 37-letnia kobieta znalazła swojego 16-letniego syna, który był nieprzytomny. Funkcjonariusze ujawnili ciało chłopca. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Prawdopodobną przyczyną śmierci może być zatrucie tlenkiem węgla – wyjaśnia st. sierż. Martyna Orzeł, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Malborku.

Na miejscu policjanci pracowali pod nadzorem prokuratora. Dokładna przyczyna śmieci nastolatka ma być znana po sekcji zwłok.

CZYTAJ TEŻ: Śmiertelne zatrucie tlenkiem węgla w gminie Lichnowy

Sezon grzewczy jeszcze trwa. Strażacy apelują, by instalować czujki czadu. Te niewielkie urządzenia to nieduży wydatek, ale mają wielkie znaczenie, bo naprawdę mogą uratować życie, wychwytując obecność zabójczego gazu. Ludzkimi zmysłami tlenek węgla jest nie do wykrycia. Jest niewidoczny, nie ma smaku ani zapachu, dlatego nazywany jest "cichym zabójcą".

Państwowa Straż Pożarna od lat prowadzi akcję profilaktyczną „Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa!”, której celem jest ostrzeganie przed pożarami i czadem w okresie grzewczym.

W okresie jesienno-zimowym w naszym kraju w mieszkaniach i domach jednorodzinnych wzrasta ryzyko powstania pożarów. Najczęściej dochodzi do nich w wyniku wad albo niewłaściwej eksploatacji urządzeń grzewczych, elektrycznych i gazowych. W tym samym okresie odnotowywany jest także wzrost liczby zatruć tlenkiem węgla – przypomina PSP.

Czad powstaje podczas procesu niecałkowitego spalania materiałów palnych. Ma silne własności toksyczne, jest lżejszy od powietrza, dlatego gromadzi się głównie pod sufitem. Niebezpieczeństwo zaczadzenia wynika z faktu, że tlenek węgla blokuje dostęp tlenu do organizmu poprzez zajmowanie jego miejsca w hemoglobinie (czerwonych krwinkach), powodując przy długotrwałym narażeniu śmierć.

Co zrobić, aby uniknąć zaczadzenia lub zatrucia gazami pożarowymi?

• Zainstaluj czujkę dymu i czujkę tlenku węgla, ale pamiętaj, że one nie zastępują okresowego przeglądu technicznego przewodów wentylacyjnych i kominowych, który jest obowiązkowy.
• Systematycznie czyść, sprawdzaj szczelność i wykonuj przeglądy techniczne przewodów kominowych.
• Użytkuj tylko sprawne technicznie urządzenia grzewcze, zgodnie z instrukcją producenta.
• Nie zasłaniaj i nie przykrywaj urządzeń grzewczych.
• Nie zaklejaj i nie zasłaniaj kratek wentylacyjnych.
• W przypadku wymiany okien na nowe sprawdź poprawność działania wentylacji, nowe okna są najczęściej o wiele bardziej szczelne w stosunku do wcześniej stosowanych w budynku i mogą pogarszać wentylację.
• Nie bagatelizuj objawów takich jak: bóle i zawroty głowy, duszność, senność, osłabienie, przyspieszona czynność serca. Mogą one być sygnałem, że ulegamy zatruciu tlenkiem węgla. W takiej sytuacji natychmiast przewietrz pomieszczenie, w którym się znajdujesz, i zasięgnij porady lekarskiej.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!