Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma już oddziału Animalsów w Lęborku

Edyta Litwiniuk
Nie będą już zabierać bezdomnych zwierząt. Nie będą przyjeżdżać na każde wezwanie w sprawie wałęsających się psów czy kotów. Teraz będą jedynie interweniować w sprawach niehumanitarnego traktowania zwierząt. Formalnie w Lęborku od kilku tygodni nie ma już lokalnego oddziału OTOZ Animals. Wolontariuszki rozwiązały go.

Powodów było kilka. - Nie dawałyśmy już rady - mówi wprost Agnieszka Śpiewak, była szefowa lęborskich Animalsów. - Zgłoszeń było bardzo dużo. Zwierząt do zabrania jeszcze więcej. Z drugiej strony wolontariusze nam się wykruszali, a zwierząt w praktyce nikt w Lęborku nie chciał adoptować. Musiałyśmy zamknąć oddział - podsumowuje.

Formalnie oddział Animalsów został przekształcony w inspektorat. To oznacza, że dwie inspektorki, które obecnie są w Lęborku, będą interweniowały w asyście policji w przypadkach złego traktowania zwierząt, ale same nie będą już ich zabierały.

- Nie będąc oddziałem, możemy odmówić przyjęcia zwierząt. Lęborczanie muszą się przygotować na taką odmowę - mówi Śpiewak i dodaje: - Wszystkie zwierzęta z terenu Lęborka będą trafiały do schroniska, z którym miasto ma podpisaną umowę, czyli do Małoszyc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki