Nie chcę niczego zmieniać w życiu - wywiad z Pawłem Nodzakiem

Czym się zajmujesz na co dzień?
Pracuje w bibliotece Akademii Muzycznej w Gdańsku, prowadzę też chór Ad Hoc i śpiewam w chórze kameralnym 441 Hz.
Jak dostałeś tę pracę?
Jestem absolwentem Akademii Muzycznej, skończyłem dwa kierunki studiów - dyrygenturę chóralną i śpiew operowy. Po skończeniu studiów zacząłem szukać pracy. Zobaczyłem, że jest wolna posada w bibliotece. Bardzo chciałem tam się znaleźć, bo jestem muzykiem, a dyrekcji zależało na tym, aby zatrudnić kogoś z wykształceniem muzycznym. Teraz pracuję na pół etatu jako wyszkolony muzyk, a od jesieni zacznę studiować dodatkowo bibliotekoznawstwo.
Czym różni się praca bibliotekarza w Akademii Muzycznej od pracy w zwykłej bibliotece?
Oprócz książek mamy nagrania muzyczne na taśmach magnetofonowych, na płytach analogowych i CD, nagrania oper na płytach DVD. Dostępne są u nas także nuty. Znajdą się również książki związane nie tylko z muzyką, ale też z pedagogiką i psychologią. To jest biblioteka naukowa. Nie jest duża, pracuje w niej dziesięć osób. Bardzo lubię tę pracę. Czasami w bibliotece znajduję jakiś interesujący utwór, który potem ćwiczę z zespołem. Na co dzień wykorzystuję wiedzę ze studiów w pracy, a także poza nią, gdy prowadzę zespół. Spełniam się zgodnie z moim wykształceniem.
W przyszłości chcesz pracować jako bibliotekarz?
Z samej muzyki trudno się utrzymać. Kultura jest u nas nisko notowana. W bibliotece zarabiam na życie, po południu podczas prób chórów spełniam swoje cele i marzenia. Jedno drugiemu nie przeszkadza. Nie chcę niczego zmieniać w swoim życiu.