Naprawa sieci ciepłowniczej może trwać kilka dni. Czy mieszkańcy mają szansę na zmniejszenie rachunków za ogrzewanie i ciepłą wodę?

Od kilku dni francuska Veolia zajmująca się dystrybucją ciepła w Warszawie stara się uporać z poważną awarią swojej sieci, która obejmuje jedno z największych warszawskich osiedli na Bielanach. Prawdopodobnie do 27 kwietnia mieszkańcy SBM Ruda, wskutek prowadzonych prac, będą pozbawieni dostaw ciepłej wody, jak również ogrzewania. Czy mogą liczyć na niższe rachunki, skoro dostawca nie jest w stanie wywiązać się ze swego podstawowego obowiązku? Sprawa nie jest prosta.

Jak udało się nam ustalić, administracja osiedla monitoruje sytuację (cokolwiek to znaczy), za to sam dostawca, przez nikogo nie niepokojony, nie ma obowiązku redukować wystawianych rachunków. Kłopot w tym, że ma on dostarczyć we wskazanych okresach odpowiednią ilość mocy grzewczych i tylko za to powinien otrzymać pieniądze. Co jednak jeśli tego nie zrobi?

Aby była jakakolwiek szansa na zmniejszenie rachunków mieszkańców, wniosek w tej sprawie musi wysłać administracja w imieniu całej wspólnoty lub (jak w tym przypadku) spółdzielni. Dopiero po zapoznaniu się z nim dostawca mediów podejmie decyzję, czy wobec konkretnej sytuacji, mieszkańcom należą się upusty w rachunkach w rachunkach czy nie; za przecież niedostarczone ciepło i wodę. Jest jeszcze jeden problem – chodzi o bieżące zużycie mediów.

Podczas większości awarii kanalizacyjnych czy ciepłowniczych, zdarza się, że z kranu leci tzw. rdzawianka – mniej lub bardziej brudna woda, której nie powinno się używać, a na pewno nie powinno się jej pić. Aby z kramu zaczęła lecieć przezroczysta ciecz, użytkownik musi odczekać dłuższą chwilę, co oczywiście generuje jej większe zużycie. Czy mieszkaniec osiedla ma szansę na redukcję rachunku z tego tytułu? Niestety nie. Chyba że dostawca mediów zaproponuje wspaniałomyślnie, w ramach rekompensaty, jakiś ogólny rabat.

Mieszkańcy, podczas awarii sieci wodno–ściekowej i ciepłowniczej powinni też wystrzegać się odkręcania kurków z ciepłą wodą, ponieważ indywidualnie przypisane zegary (liczniki) nie rozróżnią w tym przypadku wody ciepłej od zimnej, a jedynie strumień ciepła przypisany do konkretnego licznika. Warto zatem pilnować się i nie odkręcać mechanicznie obydwu kurków, wszak temperatura mieszanki, tak czy owak pozostanie niska, a przyzwyczajenie z okresu przed awarią wpłynie na wysokość rachunku za media. Radzimy też, przynajmniej na czas awarii, zakręcić ogrzewanie.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!