Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Pomorzu wnioski o dopłaty do pensji już dla 6 tys. pracowników. Tylko przez pierwszy tydzień kwietnia

MT
W pierwszym tygodniu kwietnia do Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku wpłynęło ponad 150 wniosków o dofinansowanie dla przedsiębiorców. Chodzi o pomoc w sytuacji przestoju ekonomicznego lub zmniejszenia czasu pracy. Według raportu z 6 kwietnia pomorscy pracodawcy wystąpili o pomoc dla 5865 pracowników na kwotę ponad 29,5 mln zł.

Od 1 kwietnia Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku przyjmuje od pracodawców wnioski o dopłaty do wynagrodzeń. Środki pochodzą z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP). Jest już ich 6 tys. na kwotę prawie 30 mln zł.

- Sytuacja jest trudna dla większości pracodawców. Mamy informacje o możliwości zwolnień grupowych, które nie są duże, ale są. Nie wiemy, jak długo to potrwa, jak się skończy i jak będzie wyglądała sytuacja gospodarki po epidemii. Problemy przedsiębiorców oznaczają problemy ich pracowników, nawet utratę środków do życia. Dlatego namawiam pracodawców, by nie zwalniali ludzi, a korzystali z FGŚP, zapewniając im wynagrodzenie - mówi Joanna Witkowska, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku.

Wnioski o dopłaty składają na razie mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa. Duże jeszcze nie składały. Do poniedziałku do godz. 16 wpłynęły 154 podania, z czego znaczna część wymaga uzupełnienia czy poprawek przez pracodawców. Już po pierwszym tygodniu przyjmowania dokumentów wiemy, że wparcia potrzebuje prawie 6 tys. pracowników.

- Cały czas wpływają kolejne wnioski, a w naszym województwie działa około 190-200 tys. mikro, małych i średnich firm - dodaje dyrektor WUP.

Specprzepisy Tarczy Antykryzysowej przewidują, że doplata w przypadku tzw. postoju ekonomicznego to maksymalnie 1370 zł brutto na pracownika, a na obniżenie wymiaru pracy maksymalnie 2580 zł brutto.

- Robimy wszystko, by pracodawcy jak najszybciej dostali środki na wynagrodzenia dla pracowników. Zgodnie z dokumentami, mamy 7 dni na rozpatrzenie wniosku i 7 dni na przekazanie pieniędzy do pracodawcy. Ale nie czekamy do tych terminów, wszystko załatwiamy na bieżąco. Żeby było szybciej, pracowaliśmy w weekend, zostajemy po godzinach. Do tej pory przy FGŚP pracowało 6 osób, przeszkoliliśmy kolejne i teraz jest to zespół 23-osobowy. Są jeszcze pracownicy obsługujący infolinię i e-maila. W ciągu 6 dni odebrali ponad 600 telefonów z pytaniami, to około 100 rozmów dziennie. Jeśli będzie trzeba, zaangażujemy koleje osoby do obsługi tych wniosków - mówi Joanna Witkowska.

Środki z FGŚP mają dotrzeć na dniach i urząd od razu będzie przelewać je na konta pracodawców.

Do uruchomienia pomocy dla pracowników szykują się też powiatowe urzędy pracy.
- Będzie można skorzystać z pożyczki dla mikro przedsiębiorców, wsparcia dla samozatrudnionych i dofinansowania kosztów wynagrodzeń pracowników oraz należnych od tych wynagrodzeń składek na ubezpieczenia społeczne. Te środki będą wypłacane z Funduszu Pracy. Firmy i o nie będą mogły występować (poza dużymi przedsiębiorstwami), przy czym na jednego pracownika będzie można korzystać z jednego rodzaju dofinansowania: albo z FGŚP, albo z FP - dodaje dyrektor WUP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki