Na Pomorzu szukają chętnych do pracy na Antarktyce. Potrzebne są osoby do obsługi stacji

Poszukiwani są m.in. elektronicy, informatycy, chemicy, biolodzy, mechanicy, stolarze, medycy i szyprowie. Do ich zadań będzie należało m.in. zapewnienie prawidłowego funkcjonowania stacji czy wsparcie prac badawczych w terenie i w laboratoriach. Najbliższa wyprawa ma wyruszyć we wrześniu, a uczestnicy wrócą do kraju w listopadzie 2014 roku.

- Dokładna liczba uczestników polskiej wyprawy nie jest jeszcze ustalona - mówi dr Anna Panasiuk-Chodnicka, biolog morski z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego i kierownik najbliższej ekspedycji naukowej na stację im. Arctowskiego. - Szczególnie ważna jest rekrutacja osób odpowiedzialnych za funkcjonowanie stacji od strony technicznej przez cały rok.
Na podstawie zgłoszeń nadesłanych przez kandydatów wybrani zostaną najlepsi. Szczegóły naboru można znaleźć na stronie internetowej Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN. Już w kwietniu potencjalni uczestnicy będą uczestniczyli w rozmowach kwalifikacyjnych, a później odbędą się szkolenia, w tym m.in. lodowcowe.

- Rejony polarne to trudne obszary, ale przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i pokora wobec sił natury wyklucza niebezpieczne zdarzenia - zapewnia Panasiuk-Chodnicka. - Wydaje się, że zmian, które zachodzą w klimacie antarktycznym, są nieistotne, ale - jak dowodzą badania - mają ogromny wpływ na klimat w skali globalnej. Możemy widzieć efekty i nakreślać kolejne scenariusze reakcji.

Polscy naukowcy w Antarktyce prowadzą m.in. badania w dziedzinach geologii czy chemii. Prowadzone są tam też programy monitoringowe, m.in. biologiczne czy meteorologiczne. Próbują znaleźć odpowiedzi na pytania, czemu powierzchnia lodowców i lodu morskiego czy populacja arktycznych zwierząt, np. pingwinów, zmniejsza się w tak drastycznym tempie.