Muzeum Sztuki Nowoczesnej powstanie w dawnej Stoczni Gdańskiej?

O potrzebie powołania podobnej instytucji dyskutowano w Gdańsku przed dwoma laty. Nowy kompleks powstać miał przy ulicy Kocurki na Dolnym Mieście, w sąsiedztwie obecnej siedziby Muzeum Narodowego, mieszczącego się przy ulicy Toruńskiej. W nowej placówce miała być prezentowana sztuka współczesna, ale znaleźć też miała swoje miejsce część zbiorów Muzeum Narodowego, która znajduje się w magazynach tej instytucji.

Czytaj więcej: Debata na temat Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Gdańsku

Dalekosiężne wizje trzeba było jednak odłożyć ad acta - na wybudowanie Muzeum Sztuki Nowoczesnej zabrakło środków. Nieoficjalnie mówiło się, że jednym z powodów było zaangażowanie miasta w budowę Europejskiego Centrum Solidarności.

Okazuje się jednak, że pomysł obecnie powraca, a nowym miejscem, które rozważane jest jako lokalizacja Muzeum Sztuki Nowoczesnej, są tereny po dawnej Stoczni Gdańskiej. Już dziś na tych terenach aktywni są ludzie sztuki. W dawnej szkole zawodowej znalazł swoją siedzibę Instytut Sztuki Wyspa, w budynku Modelarni, który kilka miesięcy temu został wyburzony, regularnie odbywały się artystyczne imprezy.

W jednej z zachowanych stoczniowych hal Aneta Szyłak, kierująca Instytutem Sztuki Wyspa, organizuje od dwóch lat Międzynarodową Wystawę Sztuk Wizualnych - Alternativa.

To właśnie w tej hali w najbliższy wtorek zbiorą się członkowie działającej przy prezydencie Gdańska Rady Kultury, by poznać prezentację, dotyczącą gdańskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Prezentację przedstawią Aneta Szyłak oraz Wojciech Bonisławski, dyrektor Muzeum Narodowego w Gdańsku.

- Wracamy w Gdańsku do rozmowy o Muzeum Sztuki Nowoczesnej - potwierdza Aneta Szyłak. - To dobry moment dla takiej rozmowy. Gdańsk może okazać się jedynym miastem wojewódzkim, które nie posiada podobnej instytucji.

Czy dobrą lokalizacją byłyby tereny postoczniowe? - Proszę wybaczyć, ale przed posiedzeniem Rady Kultury nie czuję się upoważniona do udzielania takich informacji - unika odpowiedzi Aneta Szyłak.

- Obie lokalizacje, i ta przy ulicy Kocurki, i na terenach postoczniowych, byłyby dobre - komentuje ponowne przymiarki do wybudowania w Gdańsku Muzeum Sztuki Nowoczesnej Jacek Friedrich, historyk sztuki. - Bolałoby mnie serce, gdyby zrezygnowano z rozbudowy kompleksu obecnego Muzeum Narodowego. Dzięki takiej rozbudowie można by tam pokazywać nie tylko nową sztukę, ale i np. znajdujące się w muzealnych magazynach bezcenne średniowieczne tkaniny, rewelację na skalę europejską.

- Ale z drugiej strony - dodaje Friedrich - stocznia kojarzy się z nowoczesnością, a umieszczanie instytucji sztuki na terenach poprzemysłowych to pewna światowa tendencja. Liczyłoby się też to, że być może udałoby się uchronić przed zniszczeniem jedną z dawnych hal.

W posiedzeniu Rady Kultury na terenach postoczniowych zapowiedział swój udział marszałek województwa Mieczysław Struk. - Pan marszałek projektu Muzeum Sztuki Nowoczesnej jeszcze nie zna, ale jest tym pomysłem zainteresowany - wyjaśnia Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.