Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum, które jest naszą perełką [GALERIA, KALENDARIUM]

Maciej Wajer
Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie to jedno z najciekawszych miejsc w naszym kraju. Przez ponad 30 lat tą placówką kierował Henryk Wawrzyk, który odszedł na emeryturę.

Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie to placówka, która jest wizytówką powiatu kościerskiego, i dzięki której nasz region może być znany w całym kraju. Warto jednak zaznaczyć, że jest to efekt niezwykle ciężkiej pracy, która została włożona przez ostatnie kilkadziesiąt lat przez kierownictwo tej placówki, które potrafiło, mimo trudnych sytuacji, zaskarbić przychylność samorządowców i innych ważnych osób, do realizacji swoich zamierzeń. Dzisiaj, patrząc na MHN w Będominie możemy podziwiać efekty wspomnianych kierowniczych umiejętności Henryka Wawrzyka, który był szefem muzeum przez ponad 31 lat. W codziennej pracy pomagała mu małżonka Aniela, która pełniła funkcję kustosza, a także zespół pracowników, choć ten ostatni nie należy do zbyt licznych.

Właściciele dworku

Historia obiektu jest niezwykle ciekawa. Jak wszystkim wiadomo, w tym miejscu w 1741 roku urodził się Józef Wybicki. W latach 70. XVIII wieku dworek Wybickich zostaje wydzierżawiony, a kilka lat później sprzedany. W kolejnych latach przechodził z rąk do rąk nowych właścicieli. Najdłużej osiedliła się w nim rodzina Dalhweid, która była jego właścicielem do końca II wojny światowej. W 1945 stacjonowały w nim wojska radzieckie, a po opuszczeniu go przez żołnierzy Armii Czerwonej, swoją siedzibę znalazła tam Gminna Spółdzielnia. W latach 60. XX w. Tadeusz Zieliński, kierownik miejscowej szkoły założył w niej Izbę Pamięci Józefa Wybickiego. W latach 1977-78 rozpoczęły się prace konserwatorskie w dworku, w efekcie których w 1978 roku oficjalnie zostaje otwarte Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie. Pierwszym kierownikiem placówki został Józef Błaszkowski. W 1983 r. stanowisko to obejmuje Henryk Wawrzyk.

To było wyzwanie
- Propozycję objęcia tego stanowiska otrzymałem od dyrekcji Muzeum Narodowego w Gdańsku - wspomina Henryk Wawrzyk.- Przyznam szczerze, że bardzo mocno zastanawiałem się, czy ją przyjąć. Nie wiedziałem, czy warto. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, poradziłem się żony. Zabrałem ją do Będomina i to miejsce ogromnie ją zauroczyło, i tak naprawdę to ona podjęła decyzję dotyczącą tego, czy mam skorzystać ze wspomnianej propozycji.

Kierownik muzeum podkreśla, że w tamtym okresie obiekt zupełnie nie przypominał tego, który dzisiaj znany jest w całej Polsce. Ponadto to miejsce nie było znane tak, jak dzisiaj. Zapowiadało się więc mnóstwo pracy, nie tylko takiej, która ściśle wiąże się z działalnością muzealną.
- Nie było bramy, w budynku, gdzie obecnie są urządzane wystawy czasowe, znajdowała się obora, a obok niej był gnojownik oraz pasło się bydło - dodaje kierownik Wawrzyk. - Proszę sobie również wyobrazić, jakie zapachy były wyczuwalne w tym miejscu.

Henryk Wawrzyk od początku swojej misji podjął współpracę z ówczesnym Wojewódzkim Ośrodkiem Postępu Rolniczego. Jej efektem było nieodpłatne przekazanie terenów wokół placówki, a także budynku obory, który natychmiast został wyremontowany. Kolejnym wyzwaniem było uporządkowanie parku, co miało miejsce w latach 1984-85 oraz uruchomienie recepcji z prawdziwego zdarzenia. Jedną z pierwszych, czasowych wystaw zorganizowanych w tamtym czasie była wystawa "Medale i odznaczenia okresu II wojny światowej", którą przygotowano z okazji 50. rocznicy wybuchu wojny. Sen z powiek kierownictwu placówki spędzała również sprawa ogrzewania oraz kotłowni. Zanim w dworku pojawiły się kaloryfery, obiekt był ogrzewany piecykami elektrycznymi.

- Problem był również ze studnią głębinową, w której pompa znajdowała się na głębokości ponad 50 metrów - wspomina Henryk Wawrzyk. - Bardzo często ulegała awarii, szczególnie w okresie zimowym. Jednak ze wszystkim można było sobie poradzić, a było to możliwe dzięki przychylności wielu ludzi.

Wizytówka regionu
Dzięki zaangażowaniu państwa Wawrzyków do Będomina trafiło wiele unikatowych eksponatów. Zostały one pozyskane między innymi od prywatnych kolekcjonerów. Henryk Wawrzyk podkreśla, że placówka staje się coraz bardziej popularna i interesuje się nią coraz więcej młodych ludzi. Szczególnie go cieszy, że uczniowie szkół noszących imię Józefa Wybickiego na początku roku szkolnego przyjeżdżają do Będomina, by tutaj złożyć ślubowanie. Warto dodać, że w ostatnich latach prawdziwą wizytówką tego miejsca stała się Batalia Napoleońska, którą co roku podziwia kilka tysięcy ludzi. H. Wawrzyk z początkiem grudnia, po 31 latach pracy, przeszedł na emeryturę.

- Nie rozstaję się z Będominem, bo zamierzam działać w Towarzystwie Przyjaciół MHN - stwierdza. - Będę miał sporo wolnego czasu, np. na bawienie wnuków. Może napiszę jakieś wspomnienia, może będę przygotowywać materiały na konferencje. Na pewno będę nadal działał na rzecz muzeum.

KALENDARIUM
* 1741 rok - Piotr Wybicki, ojciec Józefa kupuje dworek w Będominie.
* 1747 - rodzi się Józef Wybicki.
* 1774 - Józef Wybicki wydzierżawia dworek, a sam przeprowadza się do Poznania.
* 1780 - Dworek w Będominie zostaje sprzedany. Po tym dość często zmienia właścicieli.
* 1868 - Będomin kupuje niemiecka rodzina Dalhweid, która mieszka w nim do 1945 roku.
* 1945-46 - w dworku stacjonują wojska radzieckie. Po ich wyjściu siedzibę zakłada tu Gminna Spółdzielnia.
* 1947 - rocznica 200-lecia urodzin Józefa Wybickiego. Wmurowana zostaje tablica pamiątkowa ku czci Józefa Wybickiego.
* 1948-53 - Będomin jest siedzibą Uniwersytetu im. Józefa Wybickiego.
* 1953 - pożar szkoły w Będominku i jej przeniesienie do Będomina.
* 1962 - Tadeusz Zieliński, kierownik szkoły urządza w Będominie Izbę Pamięci Józefa Wybickiego.
* 1972 - Rok Józefa Wybickiego, 225 rocznica jego urodzin, 150 rocznica jego śmierci i 175 rocznica powstania ,Mazurka Dąbrowskiego".
* 1977 - szkoła zostaje przeniesiona do Lubania.
* 1977-78 - prace konserwacyjne dworka.
* 1978 - otwarcie Muzeum Hymnu Narodowego. Kierownikiem zostaje Józef Błaszkowski.
* 1983 - kierownikiem MHN zostaje Henryk Wawrzyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki