Molestował autystycznego 9-latka? Proces syna terapeutki za zamkniętymi drzwiami

- Stanowisko obrony jest takie, że oskarżony nie dopuścił się zawinionego działania. Zarzuty są bowiem owocem nadinterpretacji pewnych faktów - tłumaczy obrońca S.P. Wojciech Włosiński.

Jak mówi, ze względu na wyłączenie jawności oraz fakt, że proces dopiero się rozpoczął, nie może powiedzieć niczego więcej. Jego klientowi, który na ławie oskarżonych po raz pierwszy zasiadł w piątek, 7.10.2016 r., śledczy zarzucają, że od czerwca do października 2014 roku doprowadził 9-latka do tzw. innych czynności seksualnych oraz „prezentował małoletniemu wykonanie czynności seksualnej w celu zaspokojenia seksualnego”. Drugi zarzut dotyczy pornograficznych materiałów z udziałem osób poniżej 15 roku życia zabezpieczonych na komputerze P.

Czytaj więcej na ten temat: Gdańsk. Syn terapeutki oskarżony o dziecięce porno i molestowanie 9-latka

- W sprawie wyłączono jawność rozprawy w całości, albowiem jawność rozprawy mogłaby naruszyć ważny interes prywatny w postaci dobra małoletniego pokrzywdzonego - tłumaczy sędzia Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku.

27-latek jest synem gdańskiej terapeutki, a chłopiec, który miał być przez niego molestowany, był pacjentem jego matki. Choć akt oskarżenia do sądu trafił w styczniu, proces rozpoczął się dopiero teraz, bowiem oskarżony prosto z aresztu tymczasowego trafił do szpitala na zamknięty oddział na terapię psychiatryczną.

Czytaj więcej na ten temat: Oskarżony o molestowanie chłopca chorego na autyzm z aresztu trafił do szpitala

Jak tłumaczył jego adwokat, właśnie z powodu 4-miesięcznej izolacji i nękania przez innych aresztantów. - Przez słabo umotywowane oskarżenia spędził miesiące w areszcie napiętnowany jako pedofil i źle traktowany przez współosadzonych, wskutek czego przeszedł załamanie nerwowe - przekonywał w kwietniu mec. Wojciech Włosiński.