Mobilizacja sił w gdańskich dzielnicach

- W poniedziałek rano zaczęły dzwonić do mnie osoby z Chełmu, że brakuje im około 700 podpisów. I prosili o pomoc - mówi Bogdan Oleszek, przewodniczący rady miasta. - Dowiedziałem się, że jest możliwe przesunięcie terminu składania wniosków o tydzień. Postanowiliśmy zgodnie, że damy wszystkim grupom czas na zebranie tych brakujących podpisów.

W ostatnich tygodniach w Gdańsku nastąpiła mobilizacja sił społeczników, widoczna nie tylko na ulicach, ale i w internecie. Powstają nowe strony internetowe grup inicjatywnych, nowe społeczności na Facebooku, gdzie można włączyć się w akcję zbierania podpisów. Prywatne osoby zachęcają, by wesprzeć działania mieszkańców, a po mieście rozwieszane są plakaty informujące o wyborach 8 maja.

Czy to wszystko razem daje szansę na to, by we wszystkich 34 jednostkach pomocniczych utworzyły się rady? - Myślę, że szansa jest duża - ocenia Oleszek. - Takiej mobilizacji jeszcze u nas nie było. To bardzo dobrze świadczy o mieszkańcach.

Ale o zwiększeniu kompetencji rad miasto będzie myślało po majowych wyborach. - Trzeba jednak zwrócić uwagę, że radni tak naprawdę mają odpowiednie narzędzia i jeśli tylko będą solidnie pracować w oparciu o swoje kompetencje, mogą z powodzeniem działać.

W grupach inicjatywnych, którym nie udało się zebrać podpisów do poniedziałku 21 lutego, cieszą się z decyzji miasta.

Na Jasieniu uzbierano do tej pory 280 podpisów, a trzeba ich zebrać ponad 800. - Akcję zaczęliśmy dopiero 10 lutego. Niestety, podpisy zbierały tylko dwie osoby, stąd tak mała ich liczba. Obecnie w Obywatelskiej Niezależnej Inicjatywie Utworzenia Rady Osiedla Jasień są trzy osoby - mówi Marzena Mielniczek-Drezner, jedna z inicjatorek powstania rady na Jasieniu. - Ale będziemy działać , aż zbierzemy wystarczającą liczbę podpisów.

Grupie inicjatywnej z Wrzeszcza Górnego brakuje około 900 podpisów. - Mamy nadzieję, że uda nam się zebrać wszystkie do przyszłego poniedziałku. Bardzo ucieszyła nas decyzja o przesunięciu terminu. Znów jest szansa na majowe wybory - mówi Arkadiusz Kowalina, przewodniczący tamtejszej grupy inicjatywnej.

Choć wielu wrzeszczan zmobilizowało się do zbiórki, natrafiają na różne nieoczekiwane przeszkody.
- We Wrzeszczu bardzo dużo mieszkań jest wynajmowanych i przez to nie możemy się spotkać z ich właścicielami - mówi Kowalina. - Dlatego apelujemy o pomoc. Wszelkie informacje można znaleźć na portalu wrzeszcz.info.pl.

Na razie wiadomo, że wybory 8 maja odbędą się w 23 jednostkach pomocniczych. Podpisy nadal zbierają mieszkańcy Aniołków, Chełmu, Jasienia, Wrzeszcza Dolnego i Górnego oraz Zaspy Młyńca.

- Dwa lata temu nikt nie słyszał o radach osiedli i dzielnic. Teraz zaangażowanie mieszkańców w tworzenie rad jest tak olbrzymie, że miasto musiało wyjść temu naprzeciw - mówi Beata Matyjaszczyk ze Stowarzyszenia Forum Rad Dzielnic. - Wydłużenie terminu to rzeczywiście szansa dla tych osiedli i dzielnic, które jeszcze nie zebrały wystarczającej liczby podpisów. W niedzielę wieczorem otrzymałam e-maila z dzielnicy Wrzeszcz Górny, że się nie udało, ale nie mają zamiaru odpuszczać. W poniedziałek wszyscy odżyli i znów zaczęli działać. Napędzanie działań przez samych mieszkańców, ale też przez miasto, spowodowało, że kolejne grupy inicjatywne się zawiązują. Zapewnienie przewodniczącego Rady Miasta Gdańska, że już w tych wyborach będzie obowiązywała frekwencja 5 proc., też jest bardzo istotnym elementem w tym procesie, mobilizującym mieszkańców. Myślę, że te dwie rzeczy - przedłużenie terminu i obniżenie progu pokazują, że jednostki mają szansę być partnerem dla miasta.