MKTG SR - pasek na kartach artykułów

MMTS Kwidzyn - Wisła Płock 26:29 (10:15)

Rafał Cybulski
W ostatnim meczu tego roku MMTS Kwidzyn nie sprostał Orlenowi Wiśle Płock. Gospodarze przegrali 26:29 (10:15), ale podjęli walkę z renomowanym przeciwnikiem, za co po meczu trener Zbigniew Markuszewski chwalił swoich podopiecznych.

Początek meczu był bardzo wyrównany. Przez kwadrans oba zespoły grały wedle zasady bramka za bramkę. W 16 minucie było 8:8, ale potem gospodarzom przytrafił się duży przestój. Przez 10 kolejnych minut nie mogli znaleźć recepty na dobrze dysponowanego Marcina Wicharego, a rywale zdobyli w tym czasie aż 6 goli. W 26 minucie było więc 8:16 dla gości. Strzelecką niemoc przełamał dopiero Antoni Łangowski, a nadzieję na lepszą drugą połowę rozbudził Łukasz Cieślak, który niemal równo z syreną kończącą pierwszą połowę zmniejszył straty do pięciu goli.
Niestety druga połowa zaczęła się jeszcze gorzej dla kwidzynian. Kilka udanych akcji Vegarda Samdahla i Dmitrego Kuzieliewa wystarczyło, by w 35 minucie Wisła prowadziła 11:20. Wydawało się, że jest po meczu, ale gospodarze nie złożyli broni. Chwilę potem na ławkę kar powędrował Adam Twardo i od tego momentu MMTS zaczął odrabiać straty. W 45 minucie podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego zdołali zniwelować straty do czterech goli, było 18:22. Duża w tym zasługa Sebastiana Suchowicza, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami z rzędu. W ataku wreszcie przebudzili się Maciej Mroczkowski i Robert Orzechowski, ale kilka bramek z lewego skrzydła dorzucił Łukasz Cieślak. Potem swoją cegiełkę dołożył wreszcie Michał Adamuszek. Najlepszy strzelec MMTS ubiegłego sezonu w 48 minucie dopiero po raz pierwszy pokonał bramkarza Wisły, ale jego dwie udane akcje z rzędu sprawiły, że na 10 minut przed końcem gospodarze przegrywali tylko 22:24. Niestety, gdy wydawało się, że MMTS może osiągnąć korzystny wynik, kwidzynianie opadli z sił. Nie wykorzystali nawet okresu gry w podwójnej przewadze. Za to wiślacy zwiększyli dystans do czterech bramek, a potem dowieźli korzystny wynik do końca meczu. To ich drugie zwycięstwo z MMTS w tym sezonie.

MMTS Kwidzyn - Wisła Płock 26:29 (10:15)
MMTS: Suchowicz - Orzechowski 5, Cieślak 4, Marhun 4, Łangowski 3, Mroczkowski 3, Peret 3, Adamuszek 2, Seroka 1, Markuszewski, Pacześny, Rosiak.
Wisła: Wichary, Seier - Miszka 7, Samdahl 6, Kuzieliew 5, Chrapkowski 4, Wiśniewski 4, Kavaś 1, Madsen 1, Twardo 1, Kwiatkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki