MMTS Kwidzyn - AZS AWF Gorzów Wlkp. 40:33 (22:17)

- Było już trochę lepiej niż przed tygodniem w Piotrkowie, ale na pewno stać nas na lepszą grę - przyznaje trener Zbigniew Markuszewski.
Paradoksalnie, choć gospodarze zdobyli aż 40 goli, co jest ich rekordem w tegorocznym sezonie, wciąż można mieć zastrzeżenia do ich skuteczności. A poza tym cały czas szwankuje gra w obronie.
Oba zespoły rozpoczęły mecz w szaleńczym tempie i nie przykładały większej uwagi do defensywy, więc nic dziwnego, że po 10 minutach miały już na koncie po 8 goli. Wystarczyło jednak, że gospodarze zaliczyli kilka udanych akcji w obronie a w ciągu 3 minut doprowadzili do stanu 12:8 i od tego momentu kontrolowali wydarzenia na parkiecie.
Jeszcze przed przerwą powiększyli przewagę do pięciu bramek, a po 10 minutach drugiej było 29:21. Wprawdzie między 44 a 50 minutą meczu gospodarze nieco się zacięli i seryjnie marnowali dogodne okazje do zdobycia bramek przez co rywale zmniejszyli straty do czterech goli, ale chwilę potem sytuacja wróciła do normy.
Gdy na półtorej minuty przed końcem kwidzynianie zdobyli bramkę nr 39 wszyscy kibice zaczęli skandować "jeszcze jeden". Ich życzenie na 8 sekund przed ostatnim gwizdkiem spełnił Antoni Łangowski i granica 40 bramek została w Kwidzynie złamana.
Warto odnotować, że w sobotnim meczu przeciwko sobie zagrali dwaj szwagrowie, Michał Peret i Bartosz Janiszewski. Ten pierwszy ożenił się z Magdą, siostrą drugiego, który notabene też jest wychowankiem MMTS, ale od trzech lat gra w Gorzowie. Co ciekawe obaj występują na tej samej pozycji, na kole. W pojedynku szwagrów, jak w całym meczu, lepszy okazał się ten z Kwidzyna. Michał zdobył 6 goli a Bartosz żadnego, ale on na boisku spędził tylko kilka minut.

MMTS Kwidzyn - AZS AWF Gorzów Wlkp. 40:33 (22:17)
MMTS: Suchowicz, Jedowski - Orzechowski 7, Peret 6, Adamuszek 5, Waszkiewicz 5, Rosiak 4, Rombel 4, Marhun 3, Seroka 3, Cieślak, Łangowski 1, Mroczkowski 1, Pacześny.
AZS AWF: Zwiers, Kiepulski - Gumiński 6, Jagła 6, Misiaczyk 5, Śramkiewicz 5, Fogler 4, Huziejew 3, Krzyżanowski 3, Tomczak 1, Bosy, Janiszewski, Kaniowski, Tłoczyński.